Pomógł: 50 razy Wiek: 54 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2008-11-14, 20:50 Leonard Durczykiewicz
Po Romanie Morawskim, wspomnianym w wątku o Starowiejskiej czas na kolejnego znanego fotografa Gdyni i okolic - Leonarda Durczykiewicza. Jak się okazuje do Gdyni trafił z Wielkopolski:
Cytat:
Rodzina Durczykiewiczów od dawna mieszkała w Czempiniu. Jest to odnotowane w księgach czempińskich w połowie XVIII wieku. Czy Leonard Durczykiewicz wywodził się z tej rodziny? Nie wiadomo, ponieważ najstarsi mieszkańcy tego miasta twierdzili, że jego ojciec Wincenty przybył do Czempinia w II połowie XIX wieku. Leonard miał sześcioro rodzeństwa. Ojciec trudnił się szewstwem, a matka hafciarstwem. Leon, jako najstarszy z rodzeństwa, od wczesnych lat szukał różnego rodzaju zajęcia i zarobku, by pomagać rodzicom. Sam również założył rodzinę, miał pięcioro dzieci.
Leonard Durczykiewicz był człowiekiem bardzo energicznym i niestrudzonym. W swym życiu zajmował się wieloma rzeczami: handlował, wyrabiał cukierki, muzykował (grał na skrzypcach i fortepianie) i fotografował. Był wszechstronnie utalentowany.
Dzisiaj nie można ustalić, kiedy nauczył się fotografować. Założył w Czempiniu bardzo nowoczesny, jak na owe czasy, zakład fotograficzny – z ruchomymi zasłonami, szklanym dachem i bardzo dobrym sprzętem fotograficznym. Mieszkańców miasta przyjmował w tygodniu, natomiast w niedzielę fotografował mieszkańców wsi. Stał się bardzo znany w okolicy.
Szybko zdobył renomę, nie narzekał więc na brak klientów. Zarobione pieniądze przeznaczył na zakup automobilu, dzięki któremu mógł przemierzać Wielkopolskę szybko i łatwo. Pojawiał się w różnych miejscach niespodziewanie i nagle. Wykazywał wielki zapał i upór w odwiedzaniu i namawianiu właścicieli dworów i pałaców do utrwalenia ich rezydencji na fotografii. Niekiedy te same rodziny odwiedzał, nie zawsze proszony, po kilka razy w celu uzyskania najlepszego efektu. Planując swoje prawdziwie pomnikowe dzieło dobierał tak materiał, by zawierał jak najbardziej reprezentacyjną liczbę powiatów i rodzin.
Wydanie tego albumu w dobie, gdy przystępowano do pierwszych wywłaszczeń miało znaczenie nie tylko kulturalne, ale i społeczno-polityczne, ponieważ utrwalało dorobek wielkopolskiego ziemiaństwa w okresie zaborów. To dzieło zawiera ponad 200 ilustracji oraz rzeczowe opisy siedzib ziemian.
Księga została odebrana entuzjastycznie, znalazła się w prawie każdej bibliotece dworskiej i pałacowej w Wielkopolsce. Niektórzy zakupili nawet kilka egzemplarzy i porozsyłali do swoich rodzin w kraju i zagranicą.
„Dwory Polskie w Wielkiem Księstwie Poznańskiem” to publikacja luksusowa i poszukiwana dzisiaj przez miłośników dobrej książki, architektów, historyków sztuki i regionalistów. Zawiera niejednokrotnie jedyną zachowaną ilustrację dworu wielkopolskiego sprzed późniejszej przebudowy lub zniszczenia.
W tym miejscu trzeba dodać, że L. Durczykiewicz wydał niezliczoną ilość kart pocztowych przedstawiających dwory, pałace, miasteczka, parki i kościoły wielkopolskie. Jest to dorobek nie do przecenienia, szczególnie dla filokartystów.
Lata kryzysu gospodarczego w okresie międzywojennym odcisnęły piętno także na rodzinie Durczykiewiczów. Z usług czempińskiego fotografa korzystało coraz mniej ludzi. L. Durczykiewicz – człowiek przedsiębiorczy, nie pozbawiony zmysłu praktycznego – założył w Czempiniu fabrykę cukierków. Zaopatrywał w swoje wyroby sklepiki w okolicznych miastach i wsiach. Otworzył także kawiarnię.
Fotografia stanowiła dla L. Durczykiewicza główne centrum zainteresowania. Dostrzegł dla siebie i rodziny nowe szanse, wyjechał więc do Gdyni. W baraku stworzył atelier fotograficzne, w którym powstało mnóstwo pocztówek i małych składanych albumów, przedstawiających widoki Pomorza.
Leonard Durczykiewicz zmarł w Gdyni w 1934 r.
Robert Klimczak
Na podstawie – Andrzej Kwilecki: Ziemiaństwo Wielkopolskie, między wsią a miastem. Poznań 2001
źródło
Ze swojej strony mogę dodać że swój gdyński zakład Durczykiewicz prowadził przy Starowiejskiej 44. W albumie "Gdynia Miasto z Morza i Marzeń" znajduje się zdjęcie na którym widać fragment witryny jego zakładu. Niestety nie wiadomo gdzie został pochowany.
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 464 Skąd: Oliwa
Wysłany: 2008-12-11, 15:48
feyg napisał/a:
Zakład Leonarda Durczykiewicza przy Starowiejskiej 44 (budynek nie zachował się) Reprodukcja z albumu "Gdynia miasto z morza i marzeń"
Zakład Romana Morawskiego też był w domku przy Starowiejskiej. Można by powiedzieć że Starowiejska była ulicą fotografów bo jeszcze Elita. A album „Dwory Polskie w Wielkiem Księstwie Poznańskiem” to coś niesamowitego w historii architektury. Teraz można ocenić ile się straciło. I jakie bogate było polskie ziemiaństwo.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 464 Skąd: Oliwa
Wysłany: 2008-12-29, 23:17
Dotarłem dzisiaj, po prawie wykopaliskach domowych, do jednego z nielicznych dokumentów mojego ojca z 1928 roku. Okazuje się że przed wojną występował jako Józef Piotrowicz a nie Petravicius jak początkowo mi się wydawało. Po wojnie zmieniono je w kilku dokumentach. Nazwisko Piotrowicz występuje również w dokumencie na pozwolenie fotografowanie w Zakopanem na Antałówce w roku 1937. Z życiorysu z 1951 roku dowiedziałem się że pracował od 1920 w Gdyni jako fotograf najpierw w Foto Hermanowski, następnie u Elżanowskiego a w latach 1930 - 36 w Foto Brom. W 1936 wyjechał do Zakopanego. Jacek Dworakowski w "30 Dniach" wymienia wśród rozmaitych firm również "Photo Herma" w domu Kurra przy Abrahama.
Pomógł: 50 razy Wiek: 54 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-11-25, 01:46
To zdjęcie zasługuje na to aby trafić także do tego wątku - mały jasny domek z prawej z charakterystycznym wykończeniem krawędzi dachu z szyldem to najprawdopodobniej zakład fotograficzny Durczykiewicza przed rozbudową:
Sławomir Kitowski "Gdynia miasto z morza i marzeń"
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Dopiero znalazłem to zdjęcie i już miałem do Ciebie pisać z zapytaniem ...... ale i Ty ściągnąłeś je z FB.
Nie daje mi jednak spokoju to zdjęcie .Na faceboku dostałem info ,że środkowy to numer 44.Drogi Feygu czy możesz to potwierdzić???? bo nijak mi to nie pasuje.Z którego roku może być to zdjęcie.Za fotografem powinna być hala targowa więc zdjęcie musialoby być z lat 20-tych.
Czy to na pewno numer 44 (od lewej 46-44-42)
No i co to za płot (fragment)który widać na pierwszym planie(teraz byłby to teren szkoły)
Pomógł: 50 razy Wiek: 54 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2013-09-12, 08:03
Gmach Szkoły Powszechnej nr 1 z którego wykonano wspomniane zdjęcie oddano do użytku w roku 1928, halę targową dopiero 10 lat później, więc fotograf miał trochę czasu na zrobienie zdjęcia
Co do dokładnej lokalizacji zakładu Durczykiewicza: opierając się na zachowanym do dziś (aczkolwiek nieco skróconym) szkolnym płocie wygląda że znajdował się on w miejscu dzisiejszego chodnika tutaj
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum