Historia Juszek w gm. Kościerzyna jest nie tylko ciekawa, ale i momentami zabawna. Za jakiś czas poczytać o niej będzie można w monografii
Ocalić od zapomnienia to, czego za chwilę może już nie być. To główny cel jaki postawiła sobie Izolda Wysiecka, mieszkanka Juszek. Już niebawem chce ona wydać monografię tej miejscowości. Pomysł na początku wydawał się dość zaskakujący. Biorąc pod uwagę, że w Juszkach mieszka obecnie zaledwie 100 mieszkańców. Grzebiąc jednak w dokumentach i starych kronikach, Juszki stają sie fascynujące. Przede wszystkim ze względu na swą historię. Co więcej, dzisiaj w miejscowości tej chciałoby zamieszkać wiele osób. Nie zawsze tak było.
– Mieszkam w Juszkach od siedmiu lat – mówi Izolda Wysiecka. – Zamieszkaliśmy w domu, który pochodzi z połowy XIX wieku. Jest to miejsce, które świadczy o mojej tożsamości. Tutaj urodzili się moi przodkowie. Dom stoi nad jeziorem. W dzieciństwie spędzałam w nim wakacje.
Okazuje się, że zdanie to podziela coraz więcej osób. Dlatego o historii Juszek z przyjemnością poczyta wiele osób. Zwłaszcza, że przed kilkudziesięcioma laty masowo opuszczano tą miejscowość.
– W Juszkach są bardzo słabe ziemie, mówiono nawet, że jak zając biegł przez żyto, to było go widać z daleka – wspomina Izolda Wysiecka. – Dlatego też wielu mieszkańców Juszek opuszczało gospodarstwa. O tych, którzy zostawali mówiono, że są tutaj za karę. Dzisiaj natomiast sytuacja jest wręcz odwrotna. Ziemie w Juszkach są bardzo drogie i wiele osób marzy, aby tutaj zamieszkać.
Nic dziwnego, skoro miejscowość ta ze wszystkich stron otoczona jest lasami i jeziorami. Leży także na terenie Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego.
– Chciałabym zwrócić się z prośbą do mieszkańców naszego powiatu i nie tylko o udostępnienie mi starych zdjęć osób, bądź miejsc w Juszkach – mówi pani Izolda. – Oczywiście wszystkie do zwrotu.
Przed wieloma laty, w Juszkach mieszkały m.in. takie rodziny jak: Kurszewscy, Wierzbowie, Lizakowscy, Majkowscy, Nadolni, Usarkowie, Brzoskowscy, Bławatowie, Zaborowscy, Mania, a także z leśnictwa Debrzyno: Szelezińscy i Ossowscy. Być może potomkowie tych rodzin dysponują pamiątkami, które mogłyby zostać wykorzystane w mającej powstać monografii. O Juszkach wiadomo dzisiaj tyle, że powstały w XVII wieku. Znajdował się tam piec smolny, służący do pozyskiwania węgla drzewnego. Pani Izolda od dłuższego już czasu poszukuje pamiątek z Juszek i informacji o tej miejscowości. Historią swojego rodu (Kurszewscy) interesowała się właściwie od dziecka. Jednak przed 6 laty postanowiła zająć się tym na poważnie. Początek temu dał Familienstanbuch z 1942 roku, który trafił w ręce pani Izoldy. Była to pewnego rodzaju historia rodu, którą otrzymała babcia pani Izoldy, w chwili gdy wychodziła za mąż.
– Poszukiwanie korzeni może być fascynujące – dodaje Izolda. – Dzięki temu można prześledzić losy rodziny na tle historii Polski, odwiedzić miejscowości, o których istnieniu nie miało się wcześniej pojęcia. Nie brakuje także zabawnych sytuacji. Uśmiałam się kiedy w moje ręce trafił dowód osobisty mojej babci Leokadii Kurszewskiej z 1934 r., wydany przez sołtysa Brzoskowskiego. Opis był zabawny. Dowiedziałam się, że babcia miała twarz zwykłą, bez żadnych znaków szczególnych, z zawodu była robotnicą, natomiast kolor jej włosów to jasnoblond.
Bardzo interesujące opisy z życia mieszkańców Juszek można znaleźć także w dawnej kronice szkolnej. Zwłaszcza z okresu, kiedy w miejscowości tej pracował nauczyciel z Poznania. Przyznał on, że dla niego mentalność Kaszubów jest zupełnie niezrozumiała. Dla nich mniejszym grzechem jest kradzież drewna z lasu państwowego, niż z prywatnego. Poziom życia religijnego również wydaje się wysoki. Jednak, gdy gospodarz idzie kraść drewno, gospodyni odmawia w jego intencji różaniec. Na koniec nauczyciel jednak odważył się na szczerość i napisał, że była to najgorsza placówka w jego karierze zawodowej. Ciekawe czy dzisiaj podpisałby się pod tym stwierdzeniem?
Osoby, które chciałyby udostępnić fotografie, mogą kontaktować się z Izoldą Wysiecką pod nr tel. 604 912 176 lub z naszą redakcją pod nr. (058) 680 17 65.
Edyta Okoniewska - POLSKA Dziennik Bałtycki
Juszki posiadają też własną stronę internetową z ciekawą Galerią
Zdjęcie zrobione najprawdopodobniej w lutym 1919 w Juszkach, na pogrzebie Józefa Brzoskowskiego (zmarł 25-02-1919 ).
Od lewej Leon Brzoskowski, ??? , Józef Brzoskowski, Władysław Brzoskowski, dwóch następnych też nierozpoznano
Juszki fotografia.jpg Jedna z pamiątkowych fotografii z Juszek z 1941 roku. Na zdjęciu od lewej: Władysław i Jan Modrzejewscy, Franciszka Peplińska, Otylia Modrzejewska, Marta Keller
Plik ściągnięto 13217 raz(y) 13,32 KB
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum