Wolne Forum Gdańsk Strona Główna Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Pomożecie...?
Autor Wiadomość
pszekliniak 
mgr Kopciografik


Wiek: 44
Dołączyła: 09 Maj 2008
Posty: 136
Skąd: Reichskolonie Danzig
Wysłany: 2008-09-05, 12:33   Pomożecie...?

Tytuł nieprzypadkowy, bo z autorem tegoż pytania związany poniekąd.
Zostałam zaproszona do udziału w wystawie, w Oslo, z okazji rocznicy przyznania Nagrody Nobla Lechowi Wałęsie. Wystawa skierowana raczej do obcokrajowców, również młodych (mam nadzieję, że przede wszystkim), więc chciałabym unikać martyrologii i pokazać szerszy, społeczny i historyczny kontekst "Solidarności". Stylistyka będzie zapewne, jak to u mnie, komiksowa. I teraz pytanie do Was, mieszkańców kolebki "S", uczestników i obserwatorów pewnie niektórych wydarzeń, a także tych, którzy niewiele z tego okresu pamiętają. Co chcielibyście na takiej wystawie zobaczyć? Bohaterów i prześladowców? Wydarzenia - kamienie milowe? Zwykłych ludzi? Stocznię? Kolejki?
Nie chce, żeby ten post został odebrany jako naciąganie Was na pomysły :mrgreen: i niecne ich potem wykorzystanie, chciałbym waszych spostrzeżeń, refleksji. Jak teraz odbieracie i oceniacie to, co prawie 30 lat temu? Jak opowiadać o tym dzieciom, młodzieży, obcokrajowcom?
'
_________________
http://www.littlemy.blox.pl
 
 
 
feyg 


Pomógł: 50 razy
Wiek: 53
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 4792
Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2008-09-05, 13:00   

Myślę sobie, że trzeba by spróbować pokazać nie tyle sam strajk (bo jak wygląda strajk jako taki to sami wiedzą) ale spróbować pokazać to przeciw czemu protestowali strajkujący w 1980-tym czyli PRL, a w szerszym sensie ustrój totalitarny który w różnym stopniu w różnych okresach starał się kontrolować każdego obywatela, a w niektórych sytuacjach nie wahał niego strzelać....
_________________
Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
 
 
Jagst 
Automobilista

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 437
Skąd: Westpreussen
Wysłany: 2008-09-05, 13:23   

Większość postulatów miała charakter ekonomiczny i socjalny. Takie były przyczyny strajków w PRL, zarówno tych, które skończyły się strzelaniem, jak tych, które skończyły się porozumieniem. Oczywiście w 1980 roku impulsem było wyrzucenie Anny Walentynowicz z pracy, postulat jej przywrócenia tez od razu sformułowano.

Ale protestem przeciw reżimowi ten strajk stał się dopiero "w trakcie", kiedy przyłączyły się inne zakłady i elity intelektualne. Po zawarciu porozumienia w sprawie tych pierwszych postulatów, to były niejako dwa strajki jeden po drugim. Twierdzenie, ze to był robotniczy zryw o wolność uznałbym za pewne nadużycie.
_________________
Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.

KTO POWIEDZIAŁ KASJER-DUPA???
 
 
Pumeks
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-05, 13:42   

To nie jest nadużycie, tylko mit, i to w pewnym sensie mit założycielski III RP. A z mitami się nie dyskutuje, amen.
 
 
Jagst 
Automobilista

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 437
Skąd: Westpreussen
Wysłany: 2008-09-05, 13:58   

Dobrze, że to powiedział ktoś inny niż ja...

W każdym razie najbliżej prawdy byłoby stwierdzenie, ze to był protest przeciwko biedzie w sensie materialnym. Tylko nie wiem, czy ta prawda jest akceptowalna dla zainteresowanych...
_________________
Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.

KTO POWIEDZIAŁ KASJER-DUPA???
 
 
fritzek 
Oberkalarepa


Pomogła: 10 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 3529
Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2008-09-05, 14:23   

Kolorystycznie to mi się to kojarzy z barwami szaroburymi i czerwienią. Szarobura, biedna, brzydka rzeczywistość i czerwień logo S., biało-czerwonych flag powiewających nad stocznią, niesionych w demonstracjach.
_________________
Rzaba żądzi!
Neufahrwasser...Neufahrwasser
 
 
 
Jagst 
Automobilista

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 437
Skąd: Westpreussen
Wysłany: 2008-09-05, 14:34   

Demonstracje... Tak mi się wydaje, że przekształcenie strajku w protest polityczny i porozumienie w 1980 roku a potem te kilkanaście miesięcy do grudnia 1981 przyczyniły się do swoistego powstania samoświadomości w szerokich kręgach społeczeństwa. Kilkanaście miesięcy ograniczonej cenzury zrobiły swoje, pojawiły się owe demonstracje. Demonstracje w latach 80-ych już miały charakter polityczny i były czymś nowym i spontanicznym.

No ale sam strajk w 1980 roku jeszcze nie był protestem społeczeństwa przeciw totalitaryzmowi.

Nie wiem co pokazać na takiej wystawie, każdy pomysł wydaje się oklepany. Na dodatek podejrzewam, że oczekiwania organizatorów są takie jak propaganda wokół tamtych wydarzeń: że oto się naród poderwał do walki z totalitarną władzą.
_________________
Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.

KTO POWIEDZIAŁ KASJER-DUPA???
 
 
pszekliniak 
mgr Kopciografik


Wiek: 44
Dołączyła: 09 Maj 2008
Posty: 136
Skąd: Reichskolonie Danzig
Wysłany: 2008-09-05, 14:35   

Mi się też kojarzy zdecydowanie ekonomiczno-społecznie. Buro, puste półki, kartki, szpetota. Boje się, żeby mi nie wyszedł z tego "wesoły" PRL. To teraz niestety takie modne. Wczasy pracownicze, praca dla każdego, maluchy i Borewicz.
A zryw był ekonomiczny głównie, bo kiedy do wyboru ma się cukier na kartki, rodzinę do wyżywienia i enigmatycznie brzmiące prawa obywatelskie, to wybór staje się dla większości jednoznaczny i całkiem zdrowy.
_________________
http://www.littlemy.blox.pl
 
 
 
fritzek 
Oberkalarepa


Pomogła: 10 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 3529
Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2008-09-05, 14:46   

Jagst napisał/a:
Demonstracje... Tak mi się wydaje, że przekształcenie strajku w protest polityczny i porozumienie w 1980 roku a potem te kilkanaście miesięcy do grudnia 1981 przyczyniły się do swoistego powstania samoświadomości w szerokich kręgach społeczeństwa. Kilkanaście miesięcy ograniczonej cenzury zrobiły swoje, pojawiły się owe demonstracje. Demonstracje w latach 80-ych już miały charakter polityczny i były czymś nowym i spontanicznym.

No ale sam strajk w 1980 roku jeszcze nie był protestem społeczeństwa przeciw totalitaryzmowi.


Wiem, wiem. Mówię z czym obiegowo to się może kojarzyć. I tak jak napisaliście wcześniej sierpień '80 obrósł legendą. A jak napisał Pumeks z mitami się nie dyskutuje ;-)
A prywatnie to ja z tamtego okresu nie pamiętam nic co by miało związek ze strajkiem. Miałam 4 lata, mieszkałam w Kobbelkampe i miałam jak u Pana Boga za piecem. Z później wprowadzonego stanu wojennego to już coś kojarzę, ale zupełnie inaczej niż większość. Ale o tym może kiedy indziej.
_________________
Rzaba żądzi!
Neufahrwasser...Neufahrwasser
 
 
 
Jagst 
Automobilista

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 437
Skąd: Westpreussen
Wysłany: 2008-09-05, 14:50   

pszekliniak napisał/a:
(...) kiedy do wyboru ma się cukier na kartki, rodzinę do wyżywienia i enigmatycznie brzmiące prawa obywatelskie, to wybór staje się dla większości jednoznaczny i całkiem zdrowy.

Takiego wyboru wtedy jeszcze nie było. Nad prawami obywatelskimi zastanawiały się tylko elity, tak zwany ogół nie myślał o tym w ogóle, nie miał praw i nawet nie wiedział, że ich nie ma. To już było pokolenie wychowane w takim systemie, dla niego taka rzeczywistość była naturalna. Tak jak dla dzisiejszego pokolenia czymś naturalnym jest demokracja, konkurencja itp.

Może na wystawie należy pokazać tę ówczesną rzeczywistość. Nie tylko brud i puste półki, ale też walące się domy, przerdzewiałe Syreny, ciasne mieszkania, zniszczonych ludzi. I jakoś podkreślić, ze to jest ten sam czas, w którym w normalnych krajach ludzie mieszkali w obszernych mieszkaniach lub domach, każda rodzina miała nowoczesny samochód, słuchali muzyki z wież HiFi. Pokazać, że coś uznawanego na zachodzie za coś zwykłego lub nawet prymitywnego (Coca-Cola, Mc Donalds, Lucky Strike), tu było niespełnionym marzeniem. Że dzieciaki zbierały puszki po Coca-Coli i pudełka po papierosach zachodnich. I uganiały się za zachodnim samochodem, kupowały na pchlich targach reklamy z zachodu, do szpanowania. Że płyte "Pink Floyd" kupowano tu nielegalnie za równowartość połowy pensji...

No i jakoś nawiązać, że strajk i porozumienia z 1980 roku mimowolnie stały się jakimś kamykiem, który później spowodował lawinę.

To może być coś, co trafi do wyobraźni młodych ludzi współczesnego zachodu.
_________________
Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.

KTO POWIEDZIAŁ KASJER-DUPA???
 
 
fritzek 
Oberkalarepa


Pomogła: 10 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 3529
Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2008-09-05, 15:22   

Jagst napisał/a:


Może na wystawie należy pokazać tę ówczesną rzeczywistość. Nie tylko brud i puste półki, ale też walące się domy, przerdzewiałe Syreny, ciasne mieszkania, zniszczonych ludzi. I jakoś podkreślić, ze to jest ten sam czas, w którym w normalnych krajach ludzie mieszkali w obszernych mieszkaniach lub domach, każda rodzina miała nowoczesny samochód, słuchali muzyki z wież HiFi. Pokazać, że coś uznawanego na zachodzie za coś zwykłego lub nawet prymitywnego (Coca-Cola, Mc Donalds, Lucky Strike), tu było niespełnionym marzeniem. Że dzieciaki zbierały puszki po Coca-Coli i pudełka po papierosach zachodnich. I uganiały się za zachodnim samochodem, kupowały na pchlich targach reklamy z zachodu, do szpanowania. Że płyte "Pink Floyd" kupowano tu nielegalnie za równowartość połowy pensji...

No i jakoś nawiązać, że strajk i porozumienia z 1980 roku mimowolnie stały się jakimś kamykiem, który później spowodował lawinę.

To może być coś, co trafi do wyobraźni młodych ludzi współczesnego zachodu.


Ja myślę, że to trafi nie tylko do młodych współczesnego zachodu. Nie raz, i nie dwa gadaliśmy o tym, że opowiadanie o tych czasach ludziom młodszym od nas o kilkanaście i więcej lat wywołuje :szczena: i niedowierzanie. Jeden taki egzemplarz mam w domu. Owszem pamięta, że kiedyś (dawno, dawno temu) nie było w domu komputerów. Ale już np. biało-czarnego telewizora w życiu nie widział i za bardzo nam nie wierzy, że coś takiego istniało. Nie mówiąc o podanych przez Ciebie przykładach zbierania pustych puszek po piwie, paczek po fajkach, opakowań z okienkiem po czekoladach. I że pomarańcze były raz w roku pod choinką.
_________________
Rzaba żądzi!
Neufahrwasser...Neufahrwasser
 
 
 
pszekliniak 
mgr Kopciografik


Wiek: 44
Dołączyła: 09 Maj 2008
Posty: 136
Skąd: Reichskolonie Danzig
Wysłany: 2008-09-05, 15:36   

I właśnie dlatego tak ochoczo zabieram się do tego projektu. Bo martyrologia to nie tylko styropian, strajki i strzelanie do ludzi. To też sprowadzenie narodu do szarej, burej masy, która ślini się na widok pralki automatycznej i coca-coli. Pranie mózgów, prowadzące do codziennych upokorzeń, bitew o papier toaletowy, o podstawowe dobra. Na boga, byliśmy krajem w Europie. Teraz myśli się o tym nieco sentymentalnie, ale to że ludzi udało się tak upokorzyć wizją "rzuconego" do sklepu mięsa, to mi się w głowie nie mieści. Do dziś pamiętam jak stałyśmy z mamą ( ja pewnie jakieś 4 lata) w kolejce, bo rzucili mięso i chyba jakieś owoce (dla dziecka pozbawionego witamin). Oczywiście połowa dostawy wymknęła się pod ladą i dla nas nie starczyło. Do dziś pamiętam te łzy upokorzenia mojej młodej mamy. Tę złość i bezsilność. Do dziś mam winyle Floydów, kupowane przez mojego tatę za ciężko zarobione na jarmarku pieniądze, otaczane czcią równą antykom. Do dziś mi to zostało :)
_________________
http://www.littlemy.blox.pl
 
 
 
feyg 


Pomógł: 50 razy
Wiek: 53
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 4792
Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2008-09-05, 15:37   

fritzek napisał/a:
I że pomarańcze były raz w roku pod choinką.

I że przynosił je Dziadek Mróz... ;-)
_________________
Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
 
 
fritzek 
Oberkalarepa


Pomogła: 10 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 3529
Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2008-09-05, 15:53   

Nooo, papier do tyłka to była paranoja. Chyba większość z nas pamięta podcieranie się pomiętą gazetą, trzymanie rolki ładnego, pachnącego papieru na święta. Moja mama nosiła w torebce dwa przycięte patyczki. Patyczki o długości stóp mojej i mojej siostry + kartki na buty. I zazwyczaj było tak, że zimą udało jej się wystać i wywalczyć jakieś sandałki, a w środku lata kozaki.
Kartki na buty, kartki na wódkę, kartki na papierosy, kartki na słodycze, kartki na benzynę, kartki na mięso, cukier, ser... Myślę,że to jest niezły nośnik, który może podziałać na wyobraźnię.
_________________
Rzaba żądzi!
Neufahrwasser...Neufahrwasser
 
 
 
feyg 


Pomógł: 50 razy
Wiek: 53
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 4792
Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2008-09-05, 16:40   

Ostatnio wynalazłem wśród pamiątek rodzinnych do taśmy magnetofonowej z nagraniem sprzed blisko 30 lat. Nagrana jest rodzina przy stole na obiedzie okazji moich urodzin. Moich nieżyjących dziadków najbardziej zajmowało to, że "złoto na Łąkowej strasznie podrożało", a moja Chrzestna na koniec stwierdziła że "rok 1980 będzie wyjątkowy". Wróżka jaka czy co? ;-)
_________________
Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Partnerzy WFG

ibedeker.pl