Na Pomorzu jest Pojezierze Drawskie. Na Pojezierzu Drawskim jest pałac...*) barokowy pałac w Siemczynie (d. Heinrichsdorf - na cześć pierwszego wójta tej wsi). Imponująca kubatura i architekturą budowla jest dostępna dla zwiedzających mimo równie imponującej dewastacji w ostatnich latach. Szczęśliwie pałac ma już prywatnego właściciela, który właśnie negocjuje z konserwatorem zabytków zakres i sposób renowacji. Obok pałacu ogromne gospodarstwo z imponującymi budynkami gospodarczymi, już odrestaurowanymi. Sam pałac ma 6 (!) kondygnacji, z czego dwie to piwnice, dwie to część użytkowo-mieszkalna, dwie są na strychu. W latach gdy był wykorzystany zgodnie z przeznaczeniem, należał do trzech kolejnych rodów pomorskich, przetrwał najazd Francuzów Napoleona i najazd sowietów. Przetrwał nawet PRL, choć funkcja szkoły podstawowej nie służy raczej takim wnętrzom. Nie przetrwał czasów wolnej Polski.
*) wspaniałych pałaców na Pomorzu było znacznie więcej, niestety wśród tych, które przetrwały wojny, rzadko który przetrwał bez uszczerbku polskie czasy... Teraz możecie oczywiście obrzucić mnie obelgami za antypolskość, ale tym zabytkom to akurat nie pomoże.
Jeszcze dwie. Na pierwszej fotce po lewej stronie jest pożarniczy Star 25, stojący obok pałacu. Ich proporcję pozwolą Wam uzmysłowić sobie rozmiar budowli, złożonej z głównego gmachu i dwóch potężnych skrzydeł...
Pomogła: 10 razy Wiek: 48 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2008-08-29, 13:19
Fantastyczny pałac. Ja chcę więcej zdjęć! Budynki gospodarcze widzę, że już pięknie odrestaurowane. Nic tylko trzymać kciuki za nowego właściciela, żeby mu zapału i kasy wystarczyło.
A co do dewastacji pałaców i dworów po 1945 r. to ja coś wiem...Niestety
Nie ma więcej. Ten pałac mimo dewastacji wciąż onieśmiela, człowiek ma obawy czy aby na pewno wypada tam zdjęcia robić... Co do budynków gospodarczych. Ta środkowa wysoka część zawiera na "parterze" (zasłoniętym studnią) bramę wjazdową, w której bez trudu mieści się współczesny samochód ciężarowy. Możecie więc sobie wyobrazić rozmiar tej stodoły według proporcji.
Na pierwszej fotce po lewej stronie jest pożarniczy Star 25, stojący obok pałacu.
Czyżby właściciel nie ufał miejscowej OSP
Wręcz przeciwnie, chyba właściciel udostępnił OSP widniejący obok budynek wyglądający na stara wozownię. Stoi tam również odrestaurowany domek z duża bramą, z szyldem OSP. Star stoi obok tego domu, może wewnątrz trzymają coś nowszego... Tu widać kawałek tej wozowni.
Star pozarniczy_z_kierowcami_582.jpg
Plik ściągnięto 37433 raz(y) 42,85 KB
_________________ Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.
Pomógł: 50 razy Wiek: 54 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2008-09-01, 13:57
Jagst napisał/a:
feyg napisał/a:
Jagst napisał/a:
Na pierwszej fotce po lewej stronie jest pożarniczy Star 25, stojący obok pałacu.
Czyżby właściciel nie ufał miejscowej OSP
Wręcz przeciwnie, chyba właściciel udostępnił OSP widniejący obok budynek wyglądający na stara wozownię. Stoi tam również odrestaurowany domek z duża bramą, z szyldem OSP. Star stoi obok tego domu, może wewnątrz trzymają coś nowszego... Tu widać kawałek tej wozowni.
Trochę szkoda że stoi pod chmurką, no chyba że wystawili go specjalnie dla Ciebie
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Pomogła: 10 razy Wiek: 48 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2008-09-01, 14:21
A kilka słów więcej o Siemczynie prócz tego co napisał Zoppoter jest tu
Bardzo chętnie bym obejrzała więcej zdjęć tego pałacu. Nie mówiąc już o tym, że marzy mi się zobaczenie go w realu.
Ponieważ były słyszalne głosy tęsknoty za moją poetyką, przeto wklejam kopię...
groszek napisał/a:
(...) no i park ocaleje ,te drzewa ....marzenie
Była tam aleja grabowa. Podobno jakiś szalony ogrodnik specjalnie podwiązywał młode gałązki, żeby te wrastały z powrotem w pień, albo tworzyły nieco baśniowa plątaninę. Ale może to tylko legenda, podobnie jak legenda o tunelu łączącym pałac z kościołem w tej samej miejscowości.
Tam - pomimo przymusowej wymiany ludności - wciąż istnieją legendy, badane przez takiego człowieka, jak my tutaj: miłośnika swojego miejsca na ziemi. To dobre miejsce do powstawania legend: na przykład jadąc do zapomnianej wsi na uboczu, gdzie mieliśmy zarezerwowany pobyt w agroturystycznym gospodarstwie (nas samą Drawą), musieliśmy przebyć (na szczęście nie piechotą) las, który sprawiał wrażenie krainy rusałek, strzyg, trolli, skrzatów... Tylko czekałem aż ktoś taki rzuci mi się na szybę w aucie...
_________________ Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.
A kilka słów więcej o Siemczynie prócz tego co napisał Zoppoter jest tu
Bardzo chętnie bym obejrzała więcej zdjęć tego pałacu. Nie mówiąc już o tym, że marzy mi się zobaczenie go w realu.
To tylko 250 km
Cytat: "Po 1945 roku pałac przez długi czas użytkowany był przez Państwowe Gospodarstwo Rolne, które przeprowadzało jedynie bieżące remonty."
Zarówno miejscowy periodyk, jak dozorca i moje własne oczy (czyli 3 niezależne źródła) mówią o szkole, a nie o PGR. Chyba, ze najpierw był PGR, a potem szkoła. No, chyba, że PGR malowało sobie na ścianach myszki Miki i Kaczory Donaldy, i wieszało na ścianach cytaty ze Słowackiego....
_________________ Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.
Ponieważ były słyszalne głosy tęsknoty za moją poetyką, przeto wklejam kopię...
groszek napisał/a:
(...) no i park ocaleje ,te drzewa ....marzenie
Była tam aleja grabowa. Podobno jakiś szalony ogrodnik specjalnie podwiązywał młode gałązki, żeby te wrastały z powrotem w pień, albo tworzyły nieco baśniowa plątaninę. Ale może to tylko legenda, podobnie jak legenda o tunelu łączącym pałac z kościołem w tej samej miejscowości.
Tam - pomimo przymusowej wymiany ludności - wciąż istnieją legendy, badane przez takiego człowieka, jak my tutaj: miłośnika swojego miejsca na ziemi. To dobre miejsce do powstawania legend: na przykład jadąc do zapomnianej wsi na uboczu, gdzie mieliśmy zarezerwowany pobyt w agroturystycznym gospodarstwie (nas samą Drawą), musieliśmy przebyć (na szczęście nie piechotą) las, który sprawiał wrażenie krainy rusałek, strzyg, trolli, skrzatów... Tylko czekałem aż ktoś taki rzuci mi się na szybę w aucie...
a moze zalozyć wątek o legendach to miłe i ciekawe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum