Pomógł: 50 razy Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2008-08-18, 19:04
Kto wie, czy to nie "ojciec" założyciel firmy która wyprodukowała rzeczony mebel:
Cytat:
ALBERT FERDINAND SOHR
Birth: 13 AUG 1834
Christening: 07 SEP 1834 Sankt Trinitatis, Danzig Stadt, Westpreussen, Preussen
Parents:
Father: GOTTLOB FRIEDRICH SOHR
Mother: ANNA CATHARINA KLEIN
(oczywiście o ile dobrze odczytałem datę założenia: 1864)
źródło: FamilySearch (numer 94 na liście)
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2008-08-20, 11:59
Po okularach nie bardzo. Splett nosił przed wojną dokładnie takie same jak O'Rourke
Splett to to nie jest - krzyż i pierścień się nie zgadzają. Krzyż i pierścień O'Rourka też wyglądały inaczej.
Chyba, że O'Rourke miał krzyż wizytowy i codzienny. Ten, z którym zwykle był fotografowany miał ten sam kształt - ale był znacznie bardziej skomplikowany.
Twarz podobna do bpa Edwarda, choć nie do końca - ale to może być sprawa oświetlenia.
Tak a propos O'Rourka - przypomniało mi się to, co niedawno czytałem, jak późniejszy biskup danzigi, jeszcze za studenckich czasów, uganiał się nago i konno po łąkach nad rzeką
Przepiękna. Mnie szczególnie urzekło to samozuoowe czerwone sukno (?) wewnątrz.
Trochę tylko opis mnie zadziwia: "Przedmiotem mojej aukcji jest wysokiej klasy mebel Polski ", " Piękna i okazała serwantka Polska"...
Oj, baby baby . SORRKI Ten mebel ma tyle wspólnego z Danzigiem , co moja wersalka z Wersalem.
Tam ręka ludzka tylko składała i smarowała klejem. Resztę robiła tokarka komputerowa i uczniowie szkoły meblarskiej.
Nawet "postarzeć" nie potrafią.
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2008-11-23, 20:50
Tego to ja nie wiem, bo nie widziałam mebla, sposobu łączeń itd. Ja się kilkukrotnie spotkałam z identyczną opinią o moim pianinie. Poza tym tytuł wątku mówi o meblach "w stylu"
Tu nawet w prawym górnym rogu żle sklejono ( nie dopasowano )a i całość wygląda mi na nie dopieszczony mebelek.Tak się robi trumny , bo maję tylko trzy dni gwarancji
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2008-11-24, 00:00
Heniu, ja tam nie twierdzę czy to jest replika, czy częściowa rekonstrukcja czy jeszcze coś innego. Mebel sam w sobie mi się podoba i tyle. Ja bym nie pogardziła.
A co do trumien i mebli, a raczej obudów instrumentów w pewnym stylu to coś mi się ciśnie na klawiaturę
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2009-01-05, 15:43
A taki sen pijany artysty wypatrzyłam dzisiaj u mojego sąsiada zegarmistrza. Mieszanka wybuchowa:
Inspiracja meblami danzigimi, stylem skrzyń zegarów tzw. ślązaków okraszona jakimiś nutkami orientalnymi kojarzącymi mi się z Alhambrą.
Oczywiście dziwoląg był oferowany jako replika zegara danzigiego Ponoć kilkanaście lat temu ktoś robił takie gargamele.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum