Czy wiadomo coś więcej, cokolwiek? Mjr Hercok, ich szef umarł w niewoli. A kpt. Szafter?! A reszta? W którym roku por. Żarczyński z Helu odszedł z tego świata?! Jeszcze w 1973 r. wydano jego wspomnienia. W MOW na Helu nie mają danych o jego losach po wojnie.
I tak mieli szczęście. Ich koledzy z przedwojennej szkoły żandarmerii w Grudziądzu zostali zamordowani w Katyniu. Niemal wszyscy.
lalek1.jpg Najsłynniejszy z żandarmów, sierż. Franczak, zm. 1963 r. ostatni Żołnierz Wyklęty!
Plik ściągnięto 39857 raz(y) 18,3 KB
4a_copy1.jpg Żandarm na ulicy Gdyni.
Plik ściągnięto 39857 raz(y) 31,58 KB
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Ponury pozwól, że i ja się podłączę pod Twój temat. Zresztą pewnie pamiętasz moją prośbę na PFE o identyfikację tego oficera.
Otóż posiadam zdjęcie z roku 1927 i wysłane z Warszawy prawdopodobnie do Pucka gdzie miał spędzić okres od 1923 do 1927 roku. Porucznik z cyfrą 8 na naramiennikach.
Co nieco udało się nam ustalić. Wiadomo już, że był żandarmem, na co wskazuje odznaka oficerska Centralnej Szkoły Żandarmerii w Grudziądzu. Dodatkowo odznaczony był Odznaką za rany i kontuzje oraz Rumuński Krzyż Kawalerski (wojskowy).
Co ciekawe posiadam inne zdjęcie wykonane prawdopodobnie w Pucku gdzie ów porucznik jest w towarzystwie oficera z MDLotu.
Podejrzewam, że był w podanym okresie (tj. 1923-1927) żandarmem w puckiej placówce żandarmerii a być może po przeniesieniu portu służył w Gdyni. Niestety do dnia dzisiejszego nie udało się ustalić nazwiska tego oficera. Będę wdzięczny za pomoc w rozwikłaniu zagadki.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2013-06-21, 19:13
Nieznane są losy dowódców. Może wiesz coś więcej? Mjr Hercok, Dowódca Dywizjonu Morskiego umarł w oflagu, to pewne. Por. Żarczyński (dowódca plutonu Hel) napisał wspomnienia, ale kiedy? Muzeum OW na Helu nie ma danych kiedy zmarł. Może jak sławny w ich środowisku (niczym sierż. Franczak) żandarm płk Wierzbicki http://www.dws.org.pl/vie...bicki#p1575839, niedawno?
A Krzywicki? Może jakieś dane są w CAW. Pytałem znajomych żandarmów, także nic nie wiedzą. Do Katynia jak m.in. kadra centrum szkolenia z Grudziądza na szczęście raczej nie trafili.
Ciekawa jest rola ich w obronie Gdyni czy Helu. To w sumie oni i ich dowódcy utrzymywali porządek, a resztki policji oddały się pod ich dowództwo i ich wspierały.
Sądy doraźne, wyroki to inna sprawa (sławny bunt na Helu).
Od kiedy wzięło się powiedzienie na gdyńskich żandarmów że to "rekiny"?! Od WSW czy wcześniej? Potem, juz w III RP znakiem tego było specyficzne ułożenie beretu, takie jakby "skrzela" ...
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2014-11-18, 19:27
Jeden z legendarnych uczestników obrony Helu 1939 kpt. Bolesław Żarczyński zmarł prawdopodobnie w 1990 roku w Krakowie. Prawdopodobnie to jego grób zlokalizowali koledzy historycy na cmentarzu rakowickim.
Datę śmierci majora Hercoga i porucznika Żarczyńskiego znamy. A czy ktoś pomoże w identyfikacji dalszych losów pozostałych dwóch oficerów gdyńskiej żandarmerii tj. porucznika Litwiniaka i por. Krzywickiego (jest chyba na jednym ze zdjęć posterunku Gdynia ul. Morska7?)
Jest jeszcze, przewija się w książkach pod różnymi funkcjami kolejny oficer szkarłatnych kolegów z Oksywia (oficer śledczy/dowódca kompanii) niejaki kpt. Wilhelm Szaffer(lub Schefter?) .... czy ten oficer przeżył 1939?
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Arek2, tego twojego asa za zdjęcia także namierzymy. Świat przedwojennych żandarmów był dość mały, specyficzny (dużo by o tym mówić, są książki o tym), musi być gdzieś jakiś ślad...
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2015-02-10, 21:14
Odkurzyliśmy zapomnianą helską historię. Układanka układa się powoli w całość. Udało się namierzyć ostatnie ślady, losy tego świetnego żołnierza. Kapitan Bolesław Żarczyński (1906-1990), legendarny dowódca żandarmerii i policji na Helu podczas 32-dniowego oblężenia. Rękopis wspomnień, nigdy w całości nie opublikowanych. Kuzyn z Gdyni płakał jak przekazywał w moje ręce. 300 stron tekstu, w tym ponad 100 o samym RU Hel.
Zdjęcie0390.jpg
Plik ściągnięto 37284 raz(y) 26,03 KB
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2015-02-19, 22:54
Opracowanie "na gorąco" na podstawie wspomnień majora i relacji syna:
Cytat:
mjr Bolesław Żarczyński (1906-1990), oficer piechoty WP II RP, absolwent Szkoły Podchorążych Rezerwy w Ostrowie-Komorowie (1926-1929), rozpoczynał służbę w jednostkach kawalerii np. 50 pułk strzelców kresowych (1929-1931), następnie został przeniesiony na swój wniosek do żandarmerii. Ukończył kurs w Centrum Wyszkolenia Żandarmerii w Grudziądzu, następnie został adiutantem dowódcy 5 dywizjonu żandarmerii w Krakowie (1932 – 1933), następnie służbę pełnił w 1 dywizjonie żandarmerii w Warszawie (1933-37), m.in. w pododdziale ochronnym Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych marszałka Piłsudskiego (1933-35) i marszałka Rydza-Śmigłego (1936-37). Wyznaczony na stanowisku dowódcy 2 morskiego plutonu żandarmerii w Helu (1937-1939). Swoimi działaniami i rozkazami doprowadził do właściwego zabezpieczenia prewencyjnego przez żandarmów obiektów Rejonu Umocnionego Hel, co skutkowało nieznajomością ich dokładnego położenia przez wywiad III Rzeszy. Rozbudował siły wart cywilnych, chroniące poszczególne obiekty militarne, w szczególności składy uzbrojenia i amunicji z zaopatrzeniem dla wojsk lądowych i okrętów Marynarki Wojennej. Każda osoba przybywająca do Helu w celach służbowych czy też prywatnych musiała otrzymać imienną, czasową przepustkę z podpisem dowódcy 2 plutonu lub też jego zastępcy. Udało mu się skompletować sprawny pododdział żandarmerii, złożony ze sprawdzonych żandarmów z różnych jednostek żandarmerii z głębi kraju, właściwie wyposażonych i zaopatrzonych. Podczas działań wojennych w Helu (1.09 – 2.10.1939) dowodzony przez niego pluton przejął całość zabezpieczenia policyjnego na tyłach walczących wojsk polskich. Zostały mu przyporządkowane zmilitaryzowane jednostki policji. Podczas 32-dniowej obrony Helu żołnierze jego plutonu pełnili służbę patrolową, dochodzeniową, z powierzonych zadań wywiązując się bardzo dobrze. Wymagający, opanowany, lubiany przez swoich żołnierzy. Ściśle współpracował z Morskim Sądem Wojennym w Helu, prowadząc wraz z podległymi sobie żandarmami postępowania karne w sprawie wszelkich przypadków dezercji, samowolnych oddaleń z WP, a także szpiegostwa, sabotażu lub też pospolitej przestępczości na tyłach wojsk polskich. Pod koniec Obrony Helu opanował z pomocą swoich ludzi duży bunt w 13 kompanii przeciwdesantowej, zatrzymując prowodyrów zajść i przekazując ich do dyspozycji sędziego sądu wojennego. Do 1945 roku w niewoli niemieckiej, w różnych obozach. Aktywny uczestnik konspiracji obozowej. Próbował nie mniej niż dwa razy ucieczki z obozów, bez skutku. Po wojnie powrócił do kraju, osiadł w Krakowie. Niechętny nowej władzy, opisywany przez nią w dokumentach personalnych jako „niepewny politycznie” . Nękany przez Informację Wojskową. Pracownik fizyczny, m.in. w młynie oraz w fabryce produkującej elementy betonowe użyte przy budowie Nowej Huty. W 1950 r. przeniesiony do rezerwy, awansowany w rezerwie do stopnia majora w 1970 r. Wielokrotnie wyróżniany za nienaganną służbę, w tym odznaczony jeszcze w 1939 roku przez rząd emigracyjny Srebrnym Krzyżem Virtutti Militari, co władze PRL potwierdziły w 1967 roku odpowiednim rozkazem MON.
Zdjęcie0393.jpg
Plik ściągnięto 37140 raz(y) 23,34 KB
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Bardzo ciekawe. Mam jednak pytanie - czy dysponujesz szczegółowymi informacjami, w jakich obozach jenieckich przebywał od kapitulacji do wyzwolenia..? To mnie bardzo interesuje.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2015-05-07, 20:59
Numer z rybą mafijną, z cyklu przedwojenny dowcip. Porucznik Bolesław Żarczyński, obrońca Helu w 1939, gdzieś w Warszawie, połowa lat trzydziestych XX wieku, zdjęcie z kumplami ze Szwadronu Ochronnego GISZ marsz. Piłsudskiego.
DSC_0342.JPG
Plik ściągnięto 36270 raz(y) 87,41 KB
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2015-06-17, 09:55
Wczoraj w Gdyni z okazji święta żandarmerii odsłonięto tablicę na historycznym miejscu, gdzie była przed wojną siedziba jednego z plutonów dywizjonu, a także żandarmii przyjęli majora Żarczyńskiego jako swojego patrona...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum