Wycięto, wycięto... ale przyznam się, że jakoś nie płaczę. Faktycznie, drzewo częściowo wrosło w krajobraz Wajdeloty, ale jeśli to ma być cena za odnowienie całej ulicy (nie "rewitalizację", bo rewitalizuje się coś, co jest bez życia, opustaszałe i zapomnienie, a nikt mi nie powie, że Wajdeloty jest bumarłą ulicą ), to niech będzie.
Mam nadzieję tylko, że posadzą coś miłego dla oka w miejscu drzewa.
Nie mam przy sobie "Był sobie Danzig"...drzewo przed wojną stało?
pozdr
Tak, stało :(
jak dla mnie - TRAGEDIA.
Krzaki, np. agrest to sobie można sadzić na działce.
Pomijając wycinkę kasztanowca. Wczoraj zaczęto izolację fundamentów pierwszej kamienicy, w tym wypadku tą którą ja zamieszkuję. Nie jestem budowlańcem, ale wydaje mi się że:
po pierwsze, początek marca to słaba pora na tego typu prace
po drugie, wczoraj odkopali fundamenty, dziś już je otynkowali. Wydaje mi się że dobrze by było dać murom "pooddychać"
po trzecie, jeżeli kolejne etapy prac izolacyjnych pójdą równie szybko, efekt z pewnością będzie mizerny.
-
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum