Adrian Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 172 Skąd: Kaszuby
Wysłany: 2011-06-17, 23:51
...
IM000132_594x445.jpg
Plik ściągnięto 29437 raz(y) 45,9 KB
IM000131_594x445.jpg
Plik ściągnięto 29437 raz(y) 53,73 KB
Adrian Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 172 Skąd: Kaszuby
Wysłany: 2011-06-17, 23:54
Byłem tam także wczoraj tzn 16.06.2011 i oprócz tego że całą równine stacyjną obrastają już drzewa wyższe od żurawia wodnego to on sam twardo stoi.....
Kolejka wąskotorowa Choczewo- Garczegorze lata 20-30te
Linia ta nigdy nie była wąskotorowa! Określenie "kolejka" (niem. Kleinbahn) obejmuje koleje nie będące własnością państwa (ale np samorządów już tak) wybudowane i eksploatowane w Niemczech w myśl ustawy ( Gesetz über Kleinbahnen und Privatanschlußbahnen) z 28 lipca 1892. Termin "kolejka" nie wiązał się w żaden sposób z określonym rozstawem szyn.
P.S. Zastanawia mnie dlaczego na ostatnim zdjęciu wyretuszowano wieżę ciśnień?
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Adrian Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 172 Skąd: Kaszuby
Wysłany: 2012-09-27, 15:14
Spadłem z krzesła ! nie spodziewałem się innych zdjęć z tej stacji sprzed wojny.
Skąd pochodzą i czy masz więcej??
Zdjęcie wykonano z budynku mieszkalnego.
Feyg- Myśle że wieża nie jest wyretuszowana tylko jeszcze jej nie ma.Najwyraźniej zdjęcia były robione w niewielkim odstępie czasu w którym wybudowano wieżę. Z tego co wiem wybudowano ją w okresie 1930-40.Wcześniej wodę pobierano ze studni-wieży nie było.
Adrian Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 172 Skąd: Kaszuby
Wysłany: 2012-09-27, 16:10
No to jak mamy taką serię zdjęć to dorzucę od siebie jeszcze kilka.Zdjęciami podzieliła się z nami Pani mieszkająca w budynku kolejowym na stacji-była pracowniczka PKP.Niestety z biegiem lat dopuściłem się zaniedbania i zagubiłem notatkę z nazwiskiem,może ktoś pozna to przypomni? W każdym razie owa bardzo miła Pani jest na zdjęciach.
Zdjęcia zdobyte metodą "chodzenia po domach" i jak widać skuteczną.
Zdjęcie Pana na tle budynku stacyjnego również dostałem od niego samego.Z tego co pamiętam był zawiadowcą stacji-Pan Kowalski.
Widoczny na zdjęciach Pan w mundurze z nazwiska Piłat również był pracownikiem stacji.
Parowóz Oi 2 28 przyciągnął na stację w Choczewie wagony z tłuczniem(lata 50- te) i należał do parowozowni Lębork.Jak da się zauważyć na budce zaretuszowano przydział.Już wtedy obawiano się terrorystów:)
Oi2_28_1.JPG
Plik ściągnięto 28929 raz(y) 41,67 KB
Kowalski.JPG
Plik ściągnięto 28929 raz(y) 28,1 KB
Drezyna3b.JPG
Plik ściągnięto 28929 raz(y) 35,3 KB
Drezyna3a.JPG
Plik ściągnięto 28929 raz(y) 31,45 KB
choczewo.JPG
Plik ściągnięto 28929 raz(y) 48,54 KB
Adrian Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 172 Skąd: Kaszuby
Wysłany: 2012-09-27, 16:12
Tu zwraca uwagę tło-płotki przeciwśnieżne na skraju pola.Dziś w tym ciągu rosną potężne topole
Piłat.JPG
Plik ściągnięto 28933 raz(y) 44,7 KB
Adrian Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 172 Skąd: Kaszuby
Wysłany: 2012-09-27, 16:56
Garść informacji:
-Na stacji w Choczewie w pierwszym budynku mieszkalnym od przejazdu znajdowała się noclegownia dla drużyn.
-Na stacji w Choczewie ulokowano odcinek drogowy czyli "ekipę" od utrzymania drogi kolejowej.Posiadali oni 2 drezyny ręczne i 2 spalinowe(na zdjęciu).Drezyny te garażowane były w drewnianej szopie widocznej na zdjęciu od belisa oraz ode mnie.(Nie mylić z parowozownią której już w latach 30 nie było)
-Ciekawostką choć smutną jest poważny wypadek, który wydarzył się niedaleko Choczewa na szlaku w kierunku Lęborka, gdzie ucierpiało trzech ludzi z obsługi drezyny motorowej. Jeden zginał na miejscu,drugi zmarł później w Lęborskim szpitalu. Trzeci żyje do dziś ,niestety stracił nogę. Powodem tego wypadku było wyjechanie na szlak drezyny motorowej bez zgody zawiadowcy i zderzenie się z ciężką drezyną (?) ,która jechała w kierunku Lęborka. Jednym z zabitych był ojciec kobiety, która to opowiadała(ta sama Pani od zdjęć) .Potwierdzenie tej historii jest także w „kalendarzu kolejarza” z 1971 roku .
-Obecny budynek dworcowy nie jest oryginałem-wybudowano go na miejscu starego w 1987 roku.Powód? nie znany.Oryginał widać na zdjęciach belisa
-Widoczna na zdjęciach wieża ciśnień wyposażona była w elektryczną pompę ssącą pobierającą wodę z głębin ziemi.Z tego co wiadomo wieża zasilała w wodę kolejowe budynki na stacji do czasu kiedy zmarł jedyny człowiek,który ta pompę obsługiwał.Potem budynki podłączono pod gminne wodociągi.
-Temat parowozowni jest tajemniczy.Na początku stała ona przy przejeździe kolejowym i była dwu-stanowiskowa.Istnieje pocztówka na której ją widać. Jej wygląd bliżej nie jest znany,ale przypuszczam,że była podobna do parowozowni z Wejherowa.Po co prywatna kolejka miałaby wydatkować nie potrzebnie pieniądze na inne projekty jeżeli można było postawić dwa podobne obiekty za cenę jednego projektu?:) Nie wiadomo dlaczego ją zlikwidowano.Coś kiedyś słyszałem po pożarze,ale to nie pewne.
Posiadam plan stacji z roku 1921 i widać na nim parowozownię.Natomiast na plan naniesiono aktualizację w roku 1946 i parowozownia jest już zakreślona czyli nie istniała.Rolę jej przejął wtedy warsztat ulokowany po drugiej stronie stacji widoczny daleko w tle na zdjęciach od belisa.
-Temat wieży ciśnień.Także nie wiadomo kiedy dokładnie powstała,ale na owym planie zaznaczoną ją w ramach aktualizacji ołówkiem -tzn że wybudowano ją między rokiem 1921-1946,a sądząc po zdjęciach belisa obstawiam lata 30-te.To chyba było najbardziej rozwojowe 10-lecie kolejnictwa.
Poniżej skany slajdów autorstwa Krzyśka Brychczyńskiego wykonany na stacji w Choczewie pod koniec lat 80-tych.Przedstawiają warsztat widoczny w tle na zdjęciach belisa.To ten obiekt przejął role parowozowni.Dziś już nie istnieje,ale można się po nim doszukać zasypanego kanału rewizyjnego wraz z oryginalnymi szynami pruskimi bardzo niskiego profilu !! (O ile złomiarz ich już nie ukradł)
Wysłany: 2012-09-27, 18:01 ciąg dalszy "stacyjki w Choczewie"
Fotki te pochodzą z jakiegoś niemieckiego kwartalnika, który przypadkowo nabyłem na tzw. "flomarku" czy jak to się pisze. Chyba w 2010 roku. Wczoraj grzebiąc w swych starociach znalazłem tam fotki i tekst o tej kolejce. Więc pomyślałem a może, kogoś to zainteresuje ... więc wstawiłem Przy okazji pozdrawiam wszystkich interesujących sie tą tematyką www.antic.republika.pl
chocz672XXX.jpg a to chyba najstarsza fotka z tej stacyjki
Plik ściągnięto 28906 raz(y) 113,56 KB
choczXXXac.jpg a to rozkład jazdy w Choczewie chyba z lat 30 tych
chocz37XXXa.jpg wstawiłem już je ale chyba było za duże więc zrobiłem to ponownie zmniejszając. To już zimą a lata chyba 30te.
Plik ściągnięto 28902 raz(y) 118,67 KB
_________________ 1947663775185
Adrian Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 172 Skąd: Kaszuby
Wysłany: 2012-10-05, 09:44
Belis-Ten rozkład jazdy nie może być z lat 30.W okresie międzywojennym linia była podzielona.Wejherowo było polskie i pociągi kursowały tylko do Zamostnego. Dalej od Rybna linia była już Niemców. Rozkład pochodzi z przed I wojny lub z jej okresu.
Natomiast mam pytanie techniczne-myślę,że kolega hamburger,który dobrze zna się na rozkładach mi odpowie.
Jakie znaczenie mają podane przy nazwach stacji słowa westprussen i Berlin w nawiasie?
Wiadomo,że Wejherowo to prusy wschodnie (bo miejscowość Neustadt występuję do dziś w Niemczech) ale czemu przy Garzigar występuję Berlin? Czy chodzi o region? czy o dyrekcję?,ale przecież rejon Lęborka należał pod Danzig?
Przy zdjęciach które wstawiłem jest sporo tekstu w języku niemieckim. jednakże tu tekstów sie chyba nie wstawia. Poza tym W broszurce jest co nieco o kolejce w rejonie Nakła i Torunia. Doszukałem sie też tekstu o Bergędzinie a i Zajączkowie. Niestety nie znam niemieckiego stąd w mej informacji trochę chaosu.
Zamieszczony powyżej rozkład jazdy definitywnie pochodzi z 1914 r. i obowiązywał od 1 maja 1914 r. Proszę zwrócić uwagę na podkreślone w niektórych szpaltach cyfry minut - wówczas zamieszczano "dwa czasy": dzienny od 6.00 rano do 5.59 po południu (czyli 17.59) i nocny od 6.00 wiezorem (czyli 18.00) do 5.59 rano. I właśnie czas nocny był zawsze w przedziale minut podkreślony. Analizując powyższy rozkład jazdy widać, że na trasie Choczewo - Garczegorze podane pociągi nie kursują w logicznie wyglądającej kolejności, lecz codziennie najpierw odjeżdżał skład nr Z 7 o godz. 6.14 rano, później Z 9 o godz. 11.00 przed południem, a ostatni Z 3 o godz. 5.13 po południu, czyli 17.13.
Pociągi nry Z 1 i Z 5 (Z = Zug) kursowały tylko na trasie Wejherowo - Choczewo. Jedynie skład nr Z 3 przemierzał całą trasę bezpośrednio, mając jednak prawie 1,5 h postój w Choczewie.
W relacji powrotnej codziennie z Choczewa pierwszy odjeżdżał pociąg Z 2 (o godz. 5.45 rano). Dwa kolejne Z 4 (o 10.59) i Z 6 o godz. 15.47 były składami bezpośrednimi relacji Garczegorze - Wejherowo i w Choczewie miały odpowiednio tylko 5 i 2 minuty postoju.
Zamieszczone w "tytule" relacji wyrazy Westpreussen czy Berlin miały dać czytającemu lepszą orientację w terenie - nazwa prowincji, gdzie leży dana kolej i duże miasto (Berlin) informujące o możliwości skomunikowań przez Garczegorze. To była reguła jednak nie zawsze konsekwentnie przestrzegana przez wydawców RJ !
Zamieszczone znaki || między godzinami i minutami oznaczają, że pociąg prowadzi wagon pocztowy, natomiast znak : (trzy kropki w pionie), że wagon pocztowy kursuje tylko w dni robocze. To były bardzo ważne znaki, gdyż wystarczyło na jakimkolwiek przystanku wrzucić list do skrzynki pocztowej umieszczonej w wagonie, a dostępnej z zewnątrz i tą drogą przesyłka szybciej docierała do adresata. W wagonie takim pracował człowiek, który sortował przesyłki i na końcowej stacji przekazywał je do następnego wagonu pocztowego jadącego "w świat".
W latach 20. XX w. na linii tej ruch pociągów był już zdecydowanie szczuplejszy. W konstrukcji rozkładów jazdy od 1925 r. zaszły jednak zmiany, gdyż doba była już jak dziś 24 godzinna, a nie dzielona na dwa razy po 12 h. W dni robocze na trasie Choczewo - Garczegorze kursowały dwie pary pociągów pasażerskich: nr W (= Werktags) 2 wyjeżdżający o godz. 4.55 rano z Rybna do Garczegorza. Tam skład miał skomunikowanie z pociągiem relacji Łeba - Lębork więc pasażerowie mogli przesiąść się i kontynuować podróż. Z powrotem wyruszał o godz. 10.00 poc. nr 3, który docierał tylko do Choczewa, by po 15 minutach (11.35) jako pociąg nr 4 wyruszyć do Garczegorza. Stąd o godz. 14.35 wyruszał ostatni pociąg przez Choczewo do Rybna. Dodatkowo w środy, soboty i dni przedświąteczne kursował skład nr 6 i 7, ale jak widać na odcinku Choczewo - Rybno spotkać można było tylko jedną parę dziennie, i to tylko w dni robocze. Wówczas wszystkie pociągi na stacji Garczegorze miały skomunikowanie z koleją państwową - z/do Lęborka, a część składów prowadziła jeszcze wagon pocztowy. W niedziele i święta jednak nie kursował żaden pociąg. W tych latach dla pasażerów w dalszym ciągu w wagonach obowiązywały 3 klasy - 2, 3 i 4. Poza tym wprowadzono zatrzymywanie się pociągów na niektórych przystankach na żądanie, oznaczone obok szpalty godzin "x". W praktyce znaczyło to tyle, że jadący w pociągu pasażer musiał odpowiednio wcześniej zasygnalizować konduktorowi, że zamierza wysiąść. Natomiast oczekujący na stacyjkach musieli w momencie zbliżania się pociągu, wyjść z poczekalni (przeważnie były to małe budki z blachy falistej) i dać znać maszyniście.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum