Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 890 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2013-08-10, 20:48
Przydałby się sprzęt nurkowy, aby zobaczyć czy coś ciekawego nie zostało zatopione po tym ośrodku MSW w przybrzeżnej wodzie. Na lądzie czysto, same gwoździe i złom wychodzą z ziemi
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 890 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2015-08-12, 20:23
W ruinach ośrodka MSW bez zmian. Krzaki wyższe, ale fundamenty budynków nadal widoczne. Podczas kolejnej wycieczki zamierzam wpław przepłynąć na tą niby wyspę, tam gdzie był samolot. Blisko, niezbyt głęboko. Na krawędzi półwyspu widać mocowania mostu.
W drodze do ośrodka wzdłuż jeziora widać kilka zdziczałych drzew owocowych. Nadal wydają owoce, karłowate, ale owoce. To miejsca, gdzie stały chyba jakieś domy nad samym jeziorem.
Jeden z kolegów w tym wątku wspominał, że jego mama pracowała sezonowo w tej kawiarni w samolocie. Da się ją namówić na jakieś wspomnienia? Czy bywał tam na urlopach gen. Kiszczak? Jakieś inne szychy PRL`u?
Kiedy ostatecznie ośrodek rozebrano? W serialu S.O.S z 1974 r. wygląda już na opuszczony. Dlaczego z niego zrezygnowano jakieś 10 lat przed wyznaczeniem jeziora na ujęcie wody dla Danziga? Chyba pozostaje to bez związku?
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
To ja wspominałem, że matka przez dwa sezony tam pracowała (wraz ze mną). To było w czasie, jak było lądowanie na Księżycu. Na wspomnienia nie ma co liczyć. Wiek. Ja towarzysza Kiszczaka nie widziałem, ale słyszałem, a matka widziała, że generalicja tam bywała. Za płotem był ośrodek partyjny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum