Wolne Forum Gdańsk Strona Główna Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dworzec PKP
Autor Wiadomość
Radzio 

Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 178
Skąd: Kobylnica
Wysłany: 2010-05-06, 23:18   Dworzec PKP

Słupski dworzec wita podróżnych. Wita i... straszy. PKP nie ma pomysłu i pieniędzy na zmianę jego wizerunku. Czy chcieć to móc?



Kiedy w styczniu 1991 roku oddawano do użytku nowy budynek dworca kolejowego w Słupsku, nikt nie miał wątpliwości, że jeden z najnowocześniejszych tego typu obiektów w kraju stanie się wizytówką naszego miasta. Po niespełna dwudziestu latach olbrzymi gmach z setkami metrów kwadratowych do zagospodarowania bardziej jednak odstrasza niż przyciąga turystów. Co gorsza, nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie mogło się to zmienić.

Patrząc na ekipę remontową, która powoli kończy malowanie ścian i sufitu dworcowego holu, można odnieść wrażenie, że PKP wreszcie postanowiło na serio zabrać się za popadający w zapomnienie obiekt. Nic bardziej mylnego. Wraz z ostatnim machnięciem pędzla robotnicy znikną z dworca równie szybko i niespodziewanie, jak się pojawili.

PKP nawet nie ukrywa, że na większe prace na słupskim dworcu na razie nie ma pieniędzy. – Słupsk nie leży na żadnej z głównych linii kolejowych i ten dworzec nie jest przewidziany do większej modernizacji. Prowadzimy prace w ramach możliwości finansowych. Odświeżyliśmy hol dworca, żeby przynajmniej było na nim jaśniej i bardziej estetycznie – mówi Adam Neumann, dyrektor danzigiego oddziału PKP Dworce Kolejowe.

Pusto wszędzie

O wiele większym problemem na słupskim dworcu są jednak niezagospodarowane powierzchnie, które od dawna nie mogą się doczekać najemców. Tam, gdzie kiedyś podróżni w oczekiwaniu na pociąg mogli robić zakupy, teraz mogą najwyżej przejrzeć się w odbiciach pustych witryn. Jeszcze w ubiegłym roku PKP twierdziło, że ponad tysiąc metrów powierzchni w dolnej części budynku zajmie sklep sieci Biedronka. Dziś już wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie. - Ani Biedronka, ani inne sieci nie są zainteresowane otwarciem tam sklepu i cały czas czekamy na innych zainteresowanych – mówi Adam Naumann. – Za to na głównym holu jeszcze w maju zostaną zagospodarowane dwa pomieszczenia. Prowadzimy też rozmowy w sprawie zagospodarowania przylegającego do budynku dworca biurowca.

O potencjalnym „zainteresowaniu” i „pewnych propozycjach”, kolej jednak mówi od lat, konkretów żadnych, a tym bardziej większego zainteresowania najemców jakoś z tego nie widać.

Cena – tajemnica handlowa

- Po prostu tutaj się to nie opłaca – mówi pan Tomasz (nazwisko do wiadomości redakcji). – Jaki jest sens otwierania jakiejkolwiek działalności na dworcu, skoro pies z kulawą nogą tu nie zajrzy? Klient lubi robić zakupy w ciekawych i atrakcyjnych miejscach.

Ile żąda się za wynajem powierzchni na słupskim dworcu PKP nie chce zdradzić zasłaniając się tajemnicą handlową. Nieliczni najemcy, którzy wynajmują na dworcu pomieszczenia, również niechętnie się wypowiadają w tej kwestii. – PKP lepiej się nie narażać. Nigdy nie wiadomo, czy nie podwyższą nam czynszu. Wystarczy powiedzieć, że już teraz nie jest to mało – kilkadziesiąt złotych za metr kwadratowy – mówi jeden z najemców. – Do tego wszystkie koszty związane z dostosowaniem pomieszczenia do naszych potrzeb musimy ponosić sami.

W efekcie puste pomieszczenia w holu sprawiają, że słupski dworzec jest tak atrakcyjny, że podróżni czekający na pociąg wolą spędzać czas na zewnątrz, na świeżym powietrzu niż przebywać w samym budynku. Dotyczy to zarówno słupszczan, którzy chcą nie chcąc z budynkiem dworca zdążyli się już oswoić, jak i odwiedzających nasze miasto turystów. Michał Kmita z Dąbrowy Górniczej od kilkunastu lat bywa na nim co najmniej kilka razy w roku w trakcie swoich podróży po kraju. - Pamiętam, kiedy jako nastolatek jeszcze w latach dziewięćdziesiątych zacząłem tu przyjeżdżać nad morze na wakacje. Wtedy ten dworzec tętnił życiem. Była pizzeria, salon gier, na górze kawiarnia i można było miło spędzić czas czekając na kolejne połączenie – mówi mężczyzna. – Potem z roku na rok było coraz gorzej. Ostatnio byłem na słupskim dworcu pod koniec zeszłego roku. Czekając na pociąg do Poznania wolałem przejść się po mieście, zamiast siedzieć w szarym i pustym holu.

Budowali – nie myśleli

Bez pomysłu na zagospodarowanie i konkretnych decyzji słupski dworzec czeka dalsza powolna degradacja.

- W dzisiejszych czasach budynek jest po prostu za duży na takie miasto jak Słupsk. Kiedy go projektowano nikt raczej nie brał pod uwagę, że po latach stacja kolejowa Słupsk zacznie tracić na znaczeniu i zamiast kilkudziesięciu pociągów dziennie będzie odprawiać najwyżej kilkanaście. Tego, że liczba mieszkańców Słupska spadnie grubo poniżej stu tysięcy, też się raczej nie spodziewano – mówi Patryk Skopiec, prezes Instytutu Rozwoju i Promocji w Kolei. – Obecny stan słupskiego dworca to efekt między innymi fatalnej organizacji wewnątrz PKP. Liczne spółki i oddziały powodują, że decyzje w jego sprawie zapadają w Warszawie, z dala od miejscowych realiów. Stąd na przykład biorą się wysokie stawki za wynajem pomieszczeń.

Wezmą, ale za darmo

Sytuacja mogłaby się zmienić, gdyby budynek dworca przejęło od kolei miasto. To oznaczałoby jednak kolejne wydatki w i tak już napiętym budżecie miasta. Wątpliwe więc, żeby władze Słupska po niedawnym przejęciu budynku po Urzędzie Wojewódzkim, chciały fundować sobie kolejne kukułcze jajo w postaci wielkiego wymagającego zagospodarowania i pieniędzy budynku.

- O kupnie tego budynku nie ma mowy, ale moglibyśmy go przejąć nieodpłatnie – mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta miasta. – Były w tej sprawie już nawet prowadzone pewne rozmowy.

Niestety i w tym przypadku na rozmowach się skończyło, bo PKP nikomu niczego za darmo oddawać nie zamierza. - Nie możemy się na to zgodzić, bo to dla nas żaden interes – mówi Adam Neumann. – Dlaczego więc mielibyśmy pozbywać się w ten sposób swojego majątku?

Tymczasem w czasach nieporadnego zarządzania w PKP przejęcie dworca przez słupski samorząd mogłoby być realną szansą na ożywienie nie tylko samego obiektu, ale i jego otoczenia.

– Doskonałym przykładem do naśladowania są na przykład dworce duńskie, którymi zarządzają lokalne samorządy – mówi Patryk Skopiec. - Na dworcach tworzy się różne obiekty użyteczności biblioteki, przedszkola, posterunki policji, parkingi. Wszystko to automatycznie generuje ruch wokół dworca, poza normalnym ruchem pasażerów i zdecydowanie ożywia takie miejsce.



Na dworzec trzeba mieć pomysł

Ludomir Franczak, animator kultury

- Moim zdaniem dobrze byłoby wejść ze sztuką w przestrzeń dworca, czy w ogóle budynków PKP. Efemeryczne wystawy, performance, albo koncert w przejściu, czy w jednej z rozlicznych, pustych sal na pewno poprawiłyby wizerunek PKP. Oswoiły zaniedbaną przestrzeń. Dobrze byłoby też spróbować działań teatralnych. Przestrzeń jest wręcz kafkowska - zawsze zastanawiałem się, dokąd prowadzą drzwi oraz windy w ogromnym przejściu pod halą główną. Pomysłów jest tysiące - jedyne, co mnie powstrzymuje, to rozbudowany aparat biurokratyczno-decyzyjny PKP. W Polsce kilkakrotnie zdarzało się, że przygotowane na dworcach wystawy były w ostatniej chwili odwoływane. W tej sytuacji bardziej oczekiwałbym, że to PKP wyciągnie pierwsza rękę, czując potrzebę zmiany zadziałania w przestrzeni. To byłoby dla mnie jakąś gwarancją powodzenia projektu, w który na pewno trzeba by włożyć masę pracy.

Marian Zieliński, artysta plastyk

– Nie tylko sam budynek dworca ale i jego otoczenie wygląda fatalnie. To powinno być miejsce reprezentacyjne, a u nas turysta wychodzący z pustego i ponurego dworca wychodzi wprost na ulicę Wojska Polskiego, gdzie zamiast kawiarni i ogródków są głównie banki. Sam dworzec jest ogromnym budynkiem i można mieć wiele pomysłów na zagospodarowanie tej pustej przestrzeni i stworzenie lepszego klimatu. Ciekawym rozwiązaniem mogłaby być na przykład jakaś kawiarenka na środku holu. Ustawić jakieś parawany, stoliki, krzesła i od razu inaczej to wszystko by wyglądało. Podobnie atrakcyjnie można by zagospodarować górę obiektu, z której jest piękny widok na ulicę Wojska Polskiego.

Krzysztof Kiepuszewski, architekt

– Moim zdaniem osoby, które chciałyby się zabrać za modernizację słupskiego dworca i dostosować go do miejskiej przestrzeni powinny wybrać się na wycieczkę po innych dworcach w Europie, gdzie już zrealizowano podobne projekty. Choćby do Erfurtu w Niemczech, gdzie w mieście o podobnej wielkości jak Słupsk, zrobiono z dworca atrakcyjny i funkcjonalny obiekt. I u nas powinno mogłoby być podobnie. Ważne, żeby problem potraktować kompleksowo i zadbać nie tylko o budynek ale i jego otoczenie. W Słupsku świetnie mogłyby się sprawdzić na przykład takie rozwiązania, jak ruchome schody, przejście łączące dworzec z osiedlem Zatorze czy duży parking.



Mariusz Nowicki



dworzec.jpg
dworzec słupsk
Plik ściągnięto 7037 raz(y) 53,34 KB

_________________
ZAPRASZAMY
http://slupsk.pl
http://kurierslupski.pl
http://gmkobylnica.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Partnerzy WFG

ibedeker.pl