Wiceszef danzigiego więzienia, Waldemar Kowalski, zapłacił swoim stanowiskiem za śmierć Artura Zirajewskiego ps. Iwan, głównego świadka w sprawie morderstwa generała Papały. Pracę może stracić również więzienny lekarz.
Pomogła: 7 razy Wiek: 54 Dołączyła: 09 Maj 2008 Posty: 1312 Skąd: Wrzeszcz, Świńskie Łąki
Wysłany: 2010-01-08, 23:13
Ogromna szkoda i straszna strata nie tylko dla pasjonatów historii, ale i dla więziennictwa ogólnie. To był odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Widać było gołym okiem, że lubi swoją pracę i że cieszy się sympatią i szacunkiem nie tylko podwładnych, ale i osadzonych.
Strzał we własne kolano.
(...) chyba za wcześnie na takie karanie człowieka po 13 latach wzorowej służby, a już na pewno na takie publiczne wypowiedzi prokuratora. Po drugie ktoś, kto zrobił tyle dla aresztu, co Kowalski, powinien chyba wcześniej dowiedzieć się o dymisji niż trzy minuty przed konferencją prasową. - mówi anonimowo jeden z podwładnych wiceszefa danzigiego aresztu.
Ze zdymisjonowanym nie udało nam się w piątek porozmawiać. Mjr Waldemar Kowalski jest członkiem Zarządu Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego „Grota” - Trójmiasto. Autorem wielu publikacji historycznych o dziejach więziennictwa, Danziga i podziemia niepodległościowego po II wojnie światowej; w tym książki „Dwie strony krat. Z historii więzienia w Danzigu”. Organizował wycieczki historyczne, współpracował też z „Gazetą” przy publikacjach o powojennych ofiarach tyfusu w areszcie, których następstwem stało się postawienie pomnika w 2001 r. Pisze też scenariusze filmowe - jest m.in. współautorem filmu „Epitafium 169. Rzecz o Adamie Dedio »Adrianie «”(...)
Pomógł: 12 razy Wiek: 51 Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 804 Skąd: Marienburg
Wysłany: 2010-01-09, 02:14
Nie mogę się z tym pogodzić!!! Pana majora Kowalskiego znam osobiście i dla mnie był zawsze wzorem człowieka ,który był pasjonatem swojej pracy.On nie tylko resocjalizował osadzonych , ale poprzez organizowanie pogadanek i wycieczek pokazywał , że łamanie prawa nie wychodzi na dobre. Służba Więzienna straciła wartościowego człowieka w osobie Pana majora. Żal że stało się to przez zwykłego bandziora , dla którego zabicie człowieka to jak splunięcie na ziemię.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2010-01-09, 23:24
Umarł człowiek. Człowiek, który poszedł na współpracę dawno temu i wiele pomógł w różnych sprawach karnych. To się liczy, a nie jakieś tam zamiłowania kogoś do historii. Są przełożeni, oni mają prawo podejmować takie decyzje.
A major wyleciał widocznie za brak nadzoru nad podwładnymi.
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Pomógł: 12 razy Wiek: 51 Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 804 Skąd: Marienburg
Wysłany: 2010-01-09, 23:34
Ponury napisał/a:
Człowiek, który poszedł na współpracę dawno temu i wiele pomógł w różnych sprawach karnych.
...i miał do odsiadki jeszcze 4 lata. To trochę dużo jak na "niewinnego" człowieka. Przepraszam Ponury , ale zbyt jestem przybity aby wdawać się z Tobą w polemikę.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2010-01-09, 23:40
To bardzo mało. Za zabójstwo człowieka w takich okolicznościach "gangsterskich" jak w tamtej sprawie za którą skazano "Iwana" dostaje się od sędziego 25 lat lub dożywocie.
Sorry, ale zastępcy dyrektora aresztu nie zwalnia się tak ot. Musiały być w tym raporcie dla Ministra mocne powody dyscyplinarne.
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Wiek: 69 Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 51 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-01-10, 21:41
Ponury, z całym szacunkiem, ale nie rób se jaj.
Rzeczywistość jest taka, że w celu zrobienia sobie publicity, politycy są gotowi poświęcić każdego. Dziennikarze narobili rabanu no i news poszedł w świat. Przecież nikt nie przyjmie do wiadomości, że nawalił np. funkcjonariusz oddziałowy, jakiś inny pracownik ochrony czy działu penitencjarnego... to się nie sprzeda. ale jak się powie "wywaliliśmy na zbity pysk naczelnika".... ooooo to już jest news. Władzuchna zareagowała a jakże.
Akurat całkiem niexle znam warunki pracy w "kryminale" i twierdzenie, że w przypadku Zirajewskiego należało wywalić dyscyplinarnie naczelnika lub jego zastępce jest tak samo trafne jak twierdzenie, że za spowodowanie wypadku "po pijanemu" przez funkcjusza z posterunku w Z. należy wywalić komendanta wojewódzkiego policji.
_________________ Światełko w tunelu — to reflektory nadjeżdżającego pociągu.
Sorry, ale zastępcy dyrektora aresztu nie zwalnia się tak ot. Musiały być w tym raporcie dla Ministra mocne powody dyscyplinarne.
I tu się bardzo mylisz. Oprócz medialnej nagonki na SW znaleziono kozła ofiarnego w postaci p. Kowalskiego.
Znam go wiele lat i wiem, że będzie walczył o swoje dobre imię. A ma o co walczyć bo jest jednym z nielicznych f-szy SW, którzy pokazali świat zamknięty na "cztery spusty" ludziom z zewnątrz. Do tego dbałość o historię, nie tylko tego miejsca.
Długo nie będzie człowieka, który zrobi tyle samo, w takim czasie i w takim miejscu. Ale cóż, niektórym solą w oku była pasja łączona razem z pracą...
Odwołanie wiceszefa Aresztu Śledczego w Danzigu mjr. Waldemara Kowalskiego po śmierci więźnia Artura Zirajewskiego oburzyło współpracujących z nim historyków i ludzi kultury. Postanowili wysłać do ministra sprawiedliwości list otwarty.
Pomógł: 12 razy Wiek: 51 Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 804 Skąd: Marienburg
Wysłany: 2010-01-13, 00:18
Jeżeli będzie gdziekolwiek taka możliwość to w każdej chwili podpiszę jakiekolwiek pismo z poparciem dla Pana majora Kowalskiego. Nie raz miałem zaszczyt współpracowania z nim więc nie zawaham się ani chwili . Panie majorze jesteśmy z Panem .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum