Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2009-08-17, 00:09
villaoliva napisał/a:
No i się skończył
Handel tandetą się nigdy nie kończy. Handlarze zabiorą to, czego nie sprzedali do swoich boksów w centrach handlowych, do tuneli. Co się nie sprzedało teraz, zapewne znajdzie chętnych na tzw. jarmarku świątecznym.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 264 Skąd: Sopot
Wysłany: 2009-08-17, 18:59
Jedyny sensowny zakup na JD to koszulki z Tall's Ship Races i sakwojaż za naprawdę przyzwoitą cenę (a nie jak podczas regat).
Żałuję, że nic z fantów typowo historycznych nie wpadło.
roland Pomógł: 2 razy Wiek: 64 Dołączył: 23 Paź 2008 Posty: 316 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-08-17, 22:45 Jarmark
Jarmark (Perski Rynek) w tym roku wyjątkowo ubogi.
Niemniej udało mi się kupić dwa ciekawe zdjęcia oraz arcyciekawy podręcznik" Poradnik murarza" Lipsk 1905 rok
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2009-08-17, 23:22
villaoliva napisał/a:
roland napisał/a:
(Perski Rynek) w tym roku wyjątkowo ubogi.
Ciekawe co jest tego powodem
Kończą się oryginalne starocie czy przejęły je internetowe aukcje?
Jedno i drugie wg mnie.
Autentyków coraz mniej. Za to coraz więcej "produkowanych antyków", o których w tym wątku już wspominała Hoch. Lwia część handlu przeniosła się do sieci, bo jest tak łatwiej, szybciej, taniej. Jak już wspominałam nie spotkałam żadnego ze znajomych antykwariuszy z Polski. Z kilkoma rozmawiałam i mi powiedzieli wprost, że JD to jest nieopłacalna impreza i że straciła kompletnie swój klimat.
A staroci jak na lekarstwo, albo za kwoty powodujące niezbyt mądrą minę na mojej facjacie. Wypatrzyłam puszkę FRUTTA na jednym ze stoisk. Puszka jak puszka, bez żadnych danzigich motywów, obdrapana. Na pytanie ile, sprzedawca odpowiada - stówę. Ciekawe ile by zawołał za puszkę w stylu którejś z moich zbiorów? 500? 1000? W innym miejscu flaszka Mampe, duża i w ładnym stanie - cena 150, i dwa balony do wina za 100.
Za to można się było zaopatrzyć w magiczną ścierę do mycia szyb, szatkownicę do kapusty i zapałki w rozmiarze XXL. Tudzież koszulkę z napisem "Dawca orgazmów", ale jak powszechnie wiadomo Danzig jest miastem miłości, więc koszulka jak najbardziej na miejscu.
Pomógł: 50 razy Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-08-18, 11:23
Łza się w oku kręci, gdy bierze się do ręki programy jarmarków z lat 70-tych - dziś to niestety impreza komercyjna, która ma przede wszystkim przynieść dochód organizatorowi czyli MTG SA Cennik. A "Pchli Targ" warto odwiedzić wyłącznie w dzień otwarcia, ewentualnie w pierwszą jarmarkową niedzielę, potem raczej nie ma to większego sensu.
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 264 Skąd: Sopot
Wysłany: 2009-08-18, 21:22
Większe zakupy niemieckiej przedwojennej literatury zrobiłem na jednym z trójmiejskich targowisk i to za niebagatelną cenę 1pln za sztukę.
Odnośnie JD to jeden z kolekcjonerów militariów widząc moje zainteresowanie hełmem serbskim proponował mi jego kupno za 200pln. Odmówiłem wiedząc, że za taką kwotę mogę kupić 2 hełmy stalowe i jeden kevlarowy produkcji serbskiej. Takich przykładów można mnożyć...
Explore Pomógł: 1 raz Wiek: 114 Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 64 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-08-27, 17:14
Jarmark staje się bardziej atrakcją dla turysty-oglądacza. Najbardziej jednak żenujące są dla mnie stoiska przy ul. Długiej - sprzedawanie balonów z myszką miki, ciuchów i jakiś marnych zabawek powinno zostać ukrócone. Idąc Długą w okresie Jarmarku można poczuć się jak w lunaparku.
Poza tym miejsca, gdzie można dawniej było pooglądać i kupić ciekawe 'starocie', stało się po części zbiorowiskiem ludzi, którzy wyrzucają na dywan wszystko co znaleźli na strychu - nie ważne czy to nadgryzione jabłko czy zepsuty plastikowy samochodzik.
_________________ "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Pomógł: 19 razy Wiek: 95 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2010-07-29, 22:33
Były szumne zapowiedzi zmiany estetyki, że to po raz ostatni (2009) w ten sposób. Po dzisiejszym spacerze po Danzigu i obserwacji montażu namiotów stwierdzam, że nic się nie zmieniło.
Auta MTG blokują wjazd na Długi Targ meleksów obwożących turystów. Tak więc chyba po raz kolejny centrum miasta przechodzi we władanie szmateksów.
Na deser, zielony (albo raczej szary) stwór leżący na przeciw Zielonej Bramy.
Już ponad 100 lat temu Jarmark Dominikański odwiedzało sporo osób. Co prawda zdjęcie jest czarno-białe, ale sądząc po strojach w modzie był chyba kolor szary i czarny...
danziger dominik 1907.jpg
Plik ściągnięto 23945 raz(y) 40,2 KB
_________________ elsir
Ostatnio zmieniony przez ezet 2010-07-30, 05:38, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum