Danzigie zgadywanki zaczęły pojawiać się już kilka lat temu na stronie internetowej Akademii Rzygaczy (www.rzygacz.webd. pl), skupiającej miłośników miasta. - Zaczęliśmy zamieszczać fotografie, na których widać np. detale architektoniczne, rzeźby, nietypowe rynny czy dekoracje. Uczestnik zabawy miał rozszyfrować, gdzie dany fragment można znaleźć - opowiada Aleksander Masłowski, rektor akademii, na co dzień przewodnik po Trójmieście. - Przez parę lat mieliśmy niezłą zabawę, bo z czasem zadania koncentrowały się na coraz trudniejszych do odnalezienia i bardziej szczegółowych elementach. W sumie zamieściliśmy ponad 600 zagadek. Trzeba było np. zlokalizować zwieńczenie rynny w kształcie żuka albo żaby. Całe grupy wychodziły w miasto, żeby ich poszukać. Tym sposobem stworzyliśmy nawet cały Ogród Zoologiczny przy Akademii Rzygaczy.
Faktycznie, przeciętny mieszkaniec Danziga nawet nie ma pojęcia, w jakim miejskim zoo żyje. Wystarczy spacer po Głównym Mieście i uważna obserwacja mijanych budynków, żeby niczym z gęstego buszu zaczęły wyłaniać się znajome kształty, takie jak choćby gryf halowy, kameleon ratuszowy czy lew chlebnicki (nietypowe nazwy nadali im sami uczestnicy gry), na co dzień nieuchwytne zabieganym przechodniom. Ich obecność postanowili wykorzystać jednak pomysłodawcy miejskich gier. Zorganizowane zabawy w odkrywanie sekretów miasta zaczęły pojawiać się na lokalnych forach i portalach internetowych (np. Wolne Forum Danzig czy Forum Dawny Danzig).
- Zwykle są to wątki tematyczne, jak odnajdywanie pozostałości po wojennych kulach w ścianach budynków czy niemieckich napisów - mówi Masłowski. - Niedawno czekałem na ulicy na kolejną grupę turystów, którą miałem oprowadzić po śródmieściu, gdy podbiegła do mnie grupa graczy, dzierżących w dłoniach wydrukowaną kartę ze zdjęciami dekoracji na danzigich kamienicach. Poprosili o pomoc w ich odnalezieniu. Jako przewodnik i znawca Danziga od razu je rozpoznałem. Szybko pobiegli dalej, zgodnie z moimi wskazówkami.
- Na naszym forum to zabawa tylko wirtualna. Ktoś wrzuca na stronę fotozagadkę - czasem są to stare przedwojenne zdjęcia, a zadanie polega na tym, żeby rozpoznać, którą część miasta przedstawia - mówi Izabela Sitz-Abramowicz z Wolnego Forum Danzig. - Często są to też trudne do identyfikacji szczegóły, jak np. ułożony z mozaiki herb Danziga w Nowym Porcie. Jedynie ktoś, kto naprawdę dużo chodzi po mieście, będzie w stanie go rozpoznać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum