Sopocka latarnia morska odzyska wygląd sprzed ponad stu lat. Dzięki nowej iglicy, w kształcie odwróconego kielicha, zyska też dodatkowe 8 metrów wysokości.
W czwartek w nocy do Sopotu przyjedzie nowa kopuła, która w piątek zostanie zamocowana na szczycie latarni morskiej. - Od lat 50. szczyt latarni wieńczy szpecący cały budynek komin - mówi Mariola Mossakowska, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Zespołu Reumatologii, do którego należy m.in. budynek Zakładu Balneologii, który przylega do sopockiej latarni.
Pomysł na przywrócenie dawnego wyglądu latarni pojawił się kilka lat temu. W 2001 r. pojawił się pierwszy projekt. Jednak zdobywanie pieniędzy na inwestycję i rozmowy z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, który dopiero pod koniec zeszłego roku wydał zgodę na ustawienie kopuły, przeciągnęły całą sprawę.
Ostatecznie koszt całego przedsięwzięcia, w wysokości prawie 200 tys. zł, pokryje Urząd Miasta Sopotu razem z Marszałkiem Województwa Pomorskiego.
Nowa wieżyczka skonstruowana jest z metalowego szkieletu pokrytego drewnem. Całość zostanie przymocowana do istniejącego już komina przy pomocy śrub, płaskowników i obręczy, które maja chronić ją przed porywami sztormowego wiatru.
Wysokość wieży z niecałych 31 m urośnie do 39 m. Konstrukcję zwieńczą miedziane płyty, które z czasem przybiorą szlachetny kolor zielonej patyny.
Czy mieszkańcy i turyści przyzwyczają się do nowego wyglądu latarni? To się okaże - 22 grudnia o godz. 14.00 odbędzie się uroczyste odsłonięcie hełmu z nową iglicą.
A 18 grudnia w hallu głównym Zakładu Balneologii otwarta zostanie wystawa historycznych zdjęć wieży, od jej powstania po dzień dzisiejszy.
Trochę historii
Zakład Balneologiczny otwarty został 1 sierpnia 1904 roku. Autorami projektu byli sopoccy architekci Paul Puchmüller i Heirich Dunkel. Roboty budowlane wykonała ekipa Josepha Moshalla. We wnętrzu urządzono 48 pomieszczeń, w których oferowano rozmaite kąpiele lecznicze. Zakład był wielokrotnie remontowany i modernizowany, choć do dziś zachował swój pierwotny charakter i wiele pomieszczeń z oryginalnymi kaflami, płaskorzeźbami i ozdobnymi detalami. Po drugiej wojnie światowej, którą przetrwał bez uszkodzeń, w budynku urządzono pralnię miejską. W 1956 roku dzięki staraniom dr Jadwigi Titz-Kosko, której szpital nosi imię urządzono lecznicę reumatologiczną. Latarnia morska, na której zainstalowano wieżyczkę, pełni równocześnie rolę punktu widokowego, z którego można podziwiać miasto i zatokę.
Marzena Klimowicz
Trójmiasto.pl
Humorystycznie brzmi ustęp:
Cytat:
Od lat 50. szczyt latarni wieńczy szpecący cały budynek komin
jakby przed wojną komin nie był kominem
molo i zakład.jpg ze zbiorów Muzeum Miasta Sopotu
Plik ściągnięto 14652 raz(y) 53,53 KB
komin dziś.jpg fot. W. Jakubowski/KFP
Plik ściągnięto 14652 raz(y) 21,18 KB
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 464 Skąd: Oliwa
Wysłany: 2008-12-11, 20:56 Re: Zakład Balneologiczny
feyg napisał/a:
cytat:
Trochę historii (...)
Po drugiej wojnie światowej, którą przetrwał bez uszkodzeń, w budynku urządzono pralnię miejską.
Chyba Łaźnię Miejską. Już w końcu lat 40 - tych chodziłem tam z ojcem do łaźni parowej, suchej, na bicze wodne. Całe rzesze wilniaków i innych ze Wschodu Polski tam się pławiło i biczowało rózgami przez wiele lat. Z tym hełmem na wieży i ukończonym Domem Zdrojowym będziemy mieli komplecik jak za dawnych lat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum