Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Maj 2008 Posty: 182 Skąd: Westpreussen
Wysłany: 2009-08-06, 20:38
ja byłem dziś - trochę późno, ale zawsze odczekuję kilka dni, aż przewali się "pierwsza fala"
wrażenia? nie zauważyłem jakichś większych zmian ani na plus, ani na minus w porównaniu do ubiegłych lat - generalnie bardzo sympatyczna impreza jak dla mnie. parę fantów zawsze ustrzelę i o to chodzi!
Tłumy na ulicach Starego Miasta mogłyby wskazywać, że zainteresowanie tegorocznym jarmarkiem jest, wzorem lat ubiegłych, ogromne. Rozmowa ze sprzedawcami nie pozostawia jednak złudzeń: kryzys dotarł i nad Motławę. Utarg spada, a przyjazd na to kupieckie święto staje się coraz mniej opłacalny.
(...)
W ubiegłym roku normą był utarg rzędu 2000 zł dziennie - mówi pan Antoni, właściciel kramu na Pchlim Targu. - Teraz cieszę się, jak mam 100 zł. - Przyjeżdżam tu od lat, bo uwielbiam tę świąteczną atmosferę - opowiada Jadwiga Reimann, prowadząca stoisko z naturalnymi kosmetykami. - Ale wyraźnie widać, że klientów jest coraz mniej. Wtóruje im Karol Janik, sprzedawca biżuterii, który za spadek dochodów obwinia brak kryteriów doboru stoisk na targu. - Na kramy wkradła się tania chińszczyzna, a to odstrasza klientów - twierdzi. Tadeusz Bochniak, oferujący wyroby góralskie, na jarmarku jest już po raz ósmy. - Tak słabo jeszcze nie było - przyznaje.
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2009-08-08, 15:06
Przez ostatnie kilka lat dało się zauważyć upadek tej imprezy. Jednak środowy spacer po jarmarku przebił wszystko.
Zacznę od tego co mnie najbardziej interesuje, czyli części jarmarku kiedyś zwanego Targiem Perskim. Zajęte może 1/3 miejsc handlowych z czego większość to antyki A.D. 2009. Staroci niewiele, za to ich ceny imponujące. Nie natknęłam się na żadnego ze znajomych antykwariuszy przyjeżdżających co roku do Danziga. Na Mariackiej luz, cisza, spokój. A pamiętam, że tam w trakcie udanych jarmarków palca nie można było wcisnąć.
Teraz o części popularnej imprezy rozlokowanej w "strefie prestiżu" i na Długim Pobrzeżu. Asortyment i jego oprawa niczym się prawie nie różni od tego co jest oferowane przy wejściach na plażę w nadmorskich wioskach. Kicz i tandeta rodem z Dalekiego Wschodu (podobnie jak "antyki).
- Żyjemy w czasach, w których kultura masowa rozwija się pod znakiem kiczu. Nie ma więc potrzeby zmieniać obecnego charakteru Jarmarku św. Dominika - uważa danzigi pisarz Stefan Chwin (...)
- Kiedyś jarmark był gratką. Pojawiały się na nim towary, które ciężko było zdobyć. Teraz impreza jest przepełniona kiczem. Dlatego już tam nie chodzę - mówi danzigi socjolog Mieczysław Gulda(...)
- Z roku na rok jest coraz gorzej - opowiada pan Andrzej, pirat danzigi. - Goście narzekają na brak rozrywek. Wcześniej jarmark to było coś... Teraz mam wrażenie, że danziga Gildia została przeniesiona na ulice.
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2009-08-08, 17:07
villaoliva napisał/a:
Z prestiżem ten groch z kapustą nie ma nic wspólnego.
Chociaż są tacy, co to akceptują.
Cytat:
- Żyjemy w czasach, w których kultura masowa rozwija się pod znakiem kiczu. Nie ma więc potrzeby zmieniać obecnego charakteru Jarmarku św. Dominika - uważa danzigi pisarz Stefan Chwin (...)
Ja myślę, że wypowiedź Chwina to nie jest wyraz aprobaty, tylko gorzkie podsumowanie sytuacji. Tłumowi się bardzo podobają plastikowe peruki, toporki, kierpce rodem z Tczewa i inny chłam. Więc rzeczywiście co tu zmieniać, skoro dzieje się to przy aprobacie organizatorów i gospodarzy miasta.
Zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego miasto nie potrafi okiełznać, tego grochu z kapustą i postawić jakiejś poprzeczki i wymagań wobec stoisk, asortymentu oferowanego choćby w sławetnej "strefie prestiżu", która jest oczkiem w głowie władz? Miasto, które aspiruje do tytułu europejskiej stolicy kultury, chwali się historią, zabytkami, sztuką. Może się mylę, ale Główne Miasto nie jest odpowiednim miejscem do eksponowania i handlowania tym, co pokazałam wyżej.
I jeszcze rzecz, która przyprawia mnie o ból zębów - stragany a'la kamieniczki:
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2009-08-08, 17:47
Fenix napisał/a:
Jarmark się przeżył,za komuny zbierano w hurtowniach towary z kilku miesięcy
Tu masz świętą rację. Jarmark jest przeżytkiem rodem z epoki komuny. Ale wątpię żeby udało się tą imprezę przekierować na inne tory, niż te którymi idzie ona obecnie. A zlikwidowana na pewno nie zostanie. Nie widzę szansy, żeby jarmark stał się wielodniową giełdą kolekcjonerską, skupioną na ogólnie rozumianych antykach i sztuce. Pomimo założeń, w myśl których właśnie tak impreza ma ewoluować.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2009-08-08, 18:19
Cytat:
Zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego miasto nie potrafi okiełznać, tego grochu z kapustą i postawić jakiejś poprzeczki i wymagań wobec stoisk, asortymentu oferowanego choćby w sławetnej "strefie prestiżu", która jest oczkiem w głowie władz?
A nie przyszło Ci do głowy to, że ci, którzy o tym decydują reprezentują właśnie taki poziom estetyki?
Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 934 Skąd: Orunia
Wysłany: 2009-08-08, 20:59
Biadolenie, że "z roku na rok jest coraz gorzej" jest pozbawione sensu. Ta impreza nie zmieniła swojego charakteru od swojego początku. Kiedyś "rzucano" chińskie podkoszulki, teraz sprzedaje się rozmaite gadżety "made in China". Ceny na Perskim Targu zawsze były kosmiczne, a ilość i rodzaj oferowanego chłamu porównywalny z dzisiejszym. A wystawców z Mariackiej przegonili właściciele tamtejszych "amber art galleries", bo im podobno psuli interes...
Mam wrażenie, że to raczej zmieniają się wymagania i aspiracje (związane być może z jakimiś pretensjami do bycia ważnym ośrodkiem kulturalnym), a nie ten nieszczęsny Jarmark.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2009-08-08, 23:24
renekk napisał/a:
Mam wrażenie, że to raczej zmieniają się wymagania i aspiracje (związane być może z jakimiś pretensjami do bycia ważnym ośrodkiem kulturalnym), a nie ten nieszczęsny Jarmark.
No a nie powinien się ów nieszczęsny nieco dostosować do tych preferencji?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum