Wolne Forum Gdańsk Strona Główna Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Informacja Wojskowa
Autor Wiadomość
feyg 


Pomógł: 50 razy
Wiek: 53
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 4792
Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-03-15, 10:44   Informacja Wojskowa

Tragiczna historia bosmanmata Stefana Półrula wyjaśniona po 50 latach
Cytat:
Przez pół wieku rodzina Stefana Półrula nie wiedziała, jak zginął ich krewny. Wszelki ślad po nim zaginął, gdy został aresztowany przez bezpiekę. Młody marynarz służący w Ustce został zabity strzałem w tył głowy. Wyrok wykonano za współpracę z niepodległościowym podziemiem.

Stefan Półrul urodził się 9 maja 1926 r. w Korwinie. W 1947 r. został powołany do wojska. Przez Rejonową Komendę Uzupełnień w Koninie trafił do Marynarki Wojennej. Przez pół roku służył w Kadrze Marynarki Wojennej i Szkole Specjalistów Morskich w Ustce.

Po szkoleniu w Ustce Półrul trafił do Gdyni. W ubiegłym roku w Ustce nakręcono zdjęcia do filmu o Półrulu - "Nigdy nie wrócisz do domu”. TVP 1 wyemitowała go w zeszły poniedziałek (9 marca, o godz. 23.00). Ekipa filmowa nagrywała przysięgę marynarzy i zdjęcia z usteckiego Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej.

Wróg ludu

Po przeniesieniu do Gdyni Stefan służył jako goniec w Sądzie Marynarki Wojennej. W 1949 r. awansował - został bosmanmatem i jednocześnie starszym kancelistą.

To, co działo się w tym czasie w jego życiu, można zrekonstruować z domniemań i materiałów procesowych. Według nich Stefan szybko się zorientował, jak wygląda sprawiedliwość w Polsce Ludowej.

Przekonał się dobitnie, że w oczach władz marynarze mieli fatalną opinię potencjalnych buntowników i wrogów systemu, urodzonych szpiegów i bandytów. Pod byle pretekstem lub w całkiem sfingowanych procesach żołnierzy skazywano na lata więzienia, a nawet kary śmierci.

W obecności Półrula i jego kolegów sędziowie wojskowi przechwalali się, który był bardziej surowy w sądzeniu. Ponury rekord wynosił łącznie ponad 500 lat więzienia i 6 wyroków śmierci!

W Stefanie narastał sprzeciw, także wobec rosnącej obecności sowieckich oficerów. Bosmanmat zdecydował się wstąpić wraz z kolegami do Polskiej Organizacji Podziemnej "Wolność”. Nie było mu dane działać w niej długo - 5 grudnia 1951 roku został aresztowany.

Stanął przed sądem wojskowym w Danzigu. Sąd nie miał żadnych skrupułów wobec wrogów Polski Ludowej. Półrul dostał wyrok śmierci. Wykonanie wyroku odwlekały objawy choroby psychicznej u marynarza.

Ostatecznie uznano, że nie ma potrzeby leczenia Półrula poza murami więzienia i że jest zdolny do czynności prawnych. Jego prośba o ułaskawienie skierowana do prezydenta Bolesława Bieruta została odrzucona.

Wyrok wykonano po dwóch latach.

Skazany za zdradę ojczyzny i pozbawiony praw publicznych Stefan Półrul został pozbawiony życia strzałem w tył głowy. Rodzina nie poznała nawet aktu oskarżenia. Nie mogła także pochować zmarłego, bo przez 55 lat szczątki spoczywały w nieznanym miejscu.

Bezpieka morduje, Niemcy zapisują

Historycy z wrocławskiego IPN przeprowadzili ekshumację na polach 81A i 120 na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu (szacuje się, że na przełomie lat 40. i 50. XX wieku pochowano tam w tajemnicy około tysiąca ofiar komunistycznego reżimu). Miejsce to wytypowali na podstawie dokumentacji i zeznań świadków.

Odnaleźli dwa miejsca pochówków. W jednej z mogił odkryto szkielet Stefana Półrula. Stwierdzono to po znalezionych w grobie resztkach marynarskiego munduru. Oględziny czaszki nie pozostawiały wątpliwości: Półrul zginął tak samo, jak polscy oficerowie w Katyniu - od strzału w tył głowy.

- Do tego, gdzie pochowany jest marynarz, doszedł doktor Krzysztof Szwagrzyk - mówi Jolanta Krysowata, autorka filmu "Nigdy nie wrócisz do domu”. - Udało się dzięki temu, że w powojennym Wrocławiu na cmentarzu pracowała obsługa Niemców, którzy w tym mieście jeszcze zostali. Gdy bezpieka mordowała ludzi i w tajemnicy zakopywała w przypadkowych miejscach, Niemcy zapisywali skrupulatnie, którego dnia i gdzie kogo pochowano.

W ekshumacji uczestniczyli członkowie rodziny Stefana Półrula, odnalezieni przez IPN pod Piłą.
Marcin Prusak

9 września 2008 roku Stefan Półrul został pochowany w rodzinnych stronach z honorową asystą wojskową Marynarki Wojennej. Relacja z pogrzebu


Stefan Półrul 1.jpg
Plik ściągnięto 19701 raz(y) 22,62 KB

_________________
Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
 
 
Kuglow 
Szatan zjada


Pomógł: 12 razy
Wiek: 51
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 804
Skąd: Marienburg
Wysłany: 2009-03-15, 14:15   

Wielu członków MW poniosło śmierć z rąk ubecji.Drugą taką osobą był por.MW Adam Dedio.

"Ten przedwojenny podchorąży Marynarki Wojennej urodził się w Zakopanem w 1918 roku. W czasie wojny 1939 roku walczył z Sowietami i Niemcami w oddziałach generała Kleberga. Po powrocie z niewoli w obozach jenieckich i pracy przymusowej związał się z konspiracją Armii Krajowej w Krakowie. Aresztowany latem 1944 roku, był katowany przez Gestapo. Odzyskawszy wolność leczył się kilka tygodni. Wstąpił do partyzantki. Był zastępcą dowódcy w oddziale „Wicher” Józefa Świdy „Dzika” i oficerem broni w Zgrupowaniu Partyzanckim „Żelbet”. Po wojnie, będąc już oficerem Marynarki Wojennej, nie wyrzekł się swoich ideałów i wstąpił do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, które na Wybrzeżu używało kryptonimu Semper Fidelis Victoria. Pełnił tam funkcję oficera wywiadu. Za działalność tę poniósł najwyższą ofiarę – 14 kwietnia 1947 roku został stracony w danzigim więzieniu. Tylko dzięki uporowi jego matki zachował się do dzisiaj grób w miejscu jego pochówku. Miejsce to w założeniu katów miało pozostać anonimowe. "

cyt.za http://www.ipn.gov.pl/por...ynia_12_pa.html
 
 
feyg 


Pomógł: 50 razy
Wiek: 53
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 4792
Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-03-15, 16:11   

Dzięki za przypomnienie tej postaci, ja też pozwolę sobie coś przypomnieć:
źródło zdjęcia:

film.jpg
Plik ściągnięto 19662 raz(y) 41,17 KB

_________________
Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
 
 
Kuglow 
Szatan zjada


Pomógł: 12 razy
Wiek: 51
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 804
Skąd: Marienburg
Wysłany: 2009-03-15, 16:24   

Skądś znam tę małą czarną zakazaną ubecką mordę... :hihi: :mrgreen:
 
 
feyg 


Pomógł: 50 razy
Wiek: 53
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 4792
Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-03-15, 16:34   

Kuglow napisał/a:
Skądś znam tę małą czarną zakazaną ubecką mordę... :hihi: :mrgreen:

Z ust mi to wyjąłeś ;-)
_________________
Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
 
 
fritzek 
Oberkalarepa


Pomogła: 10 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 3529
Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2009-03-15, 16:45   

feyg napisał/a:
Kuglow napisał/a:
Skądś znam tę małą czarną zakazaną ubecką mordę... :hihi: :mrgreen:

Z ust mi to wyjąłeś ;-)

Mi też ;-)
Znam, i to dobrze, i facjatę i to zdjęcie. Ja to mam znajomości...z ubecją się kolegować :hihi:
_________________
Rzaba żądzi!
Neufahrwasser...Neufahrwasser
 
 
 
Ponury 
majster


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 889
Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2009-03-15, 20:53   

Inna bardzo znana ofiara tych opraców - kmdr Przybyszewski, wojenny dowódca baterii 152 mm na RU Hel w 1939 roku.

Tyle lat, a pewne zbrodnie są nadal są niepojęte :rozpacz: :szczena:
_________________
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
 
 
 
feyg 


Pomógł: 50 razy
Wiek: 53
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 4792
Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-03-15, 22:05   

Bosmanmat Stefan Półrul zapewne przesłuchiwany był w gmachu Informacji przy Świętojańskiej 9. Potem gmach mieścił przez pewien okres Komitet Miejski PZPR by w III RP wrócić do rodziny Budynów, potomków budowniczych kamienicy.
Cytat:
sygnatura: 93/11/0/302
tytuł i daty: Budyn Władysław i Rozalia z Przemyśla, bud. w Gdyni przy ul. Świętojańskiej róg Świętopełka (projekt domu czynszowego oprac. inż.. Stanisław Golisz Biuro Budow. w Przemyślu).; 1928-1934
opis: akta luźne; stan dobry; ; ; ; ; ; ; ; 12 rys. składanych na papierze

źródło

Prywatnie jest mi bliski z uwagi na to że przez krótki czas pracowałem w formie która ma w nim swoją siedzibę.
źródło zdjęcia

Świętojańska 9.jpg
fot. Pomeranian
Plik ściągnięto 19578 raz(y) 81,35 KB

_________________
Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
 
 
feyg 


Pomógł: 50 razy
Wiek: 53
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 4792
Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-06-12, 21:38   

W najnowszym numerze kwartalnika historycznego "Karta" (nr 58 2009) ukazał się artykuł Joanny Krysowatej o bosmanmacie Półrulu - "Przywrócenie praw". Z wstępu:
Cytat:
Stefan Półrul czekał na sprawiedliwość 55 lat. Opuszczony, pochowany w nieheblowanej skrzynce na Cmentarzu Osobowidzkim we Wrocławiu. Nie miał nagrobka, krzyża, tabliczki. Nikt nigdy nie zapalił mu świeczki, nie stanął nad grobem... Ot, skrawek trawnika pod drzewem przy alejce. Jego matka, ojciec, rodzeństwo - wszyscy zmarli nie wiedząc gdzie został pogrzebany i za co naprawdę go uśmiercono. Jego proces był parodią prawa. Egzekucja - eliminacją biologiczną. Pogrzeb - ukryciem zwłok.
Historię Stefana Półrula z Korwina w Wielkopolsce, młodego chłopaka, któremu zamarzyła się kariera w Marynarce Wojennej, znało kilkanaście osób. Tyle że nikt nie znał jej całej.
Prawda o bosmanmacie Półrulu gdzieś trwała, ale rozproszona, rozrzucona w drobnych kawałkach, które nie pozwalały poznać i zrozumieć i ocenić całości. Jej fragmenty tkwiły w pożółkłych teczkach w archiwach, w pamięci, w końcu pod drzewem, którego korzenie wrosły w jego lichą trumnę.
_________________
Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Partnerzy WFG

ibedeker.pl